Zapytano go o sensacyjne doniesienia. Zareagował... śmiechem i jasną deklaracją!

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Krzysztof Orzeł
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Krzysztof Orzeł

Transfer do ligowego rywala zza miedzy?! To mogłoby jeszcze bardziej podsycić atmosferę podczas "świętej wojny". Ostatnio pojawiły się informacje, że Falubaz chce przejąć kierownika Stali Gorzów. Co na to sam zainteresowany?

Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu z pracy w zielonogórskim klubie zrezygnował kierownik drużyny Tomasz Walczak. Teraz już wiadomo, że jego miejsce zajmie Marek Mróz, były żużlowiec a ostatnio trener Kolejarza Opole.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Moje Bermudy Stali Gorzów jeden z dziennikarzy zapytał obecnego na niej kierownika Stali, Krzysztofa Orła, o krążącą informację, że to on ma zająć miejsce Walczaka.

Orzeł po usłyszeniu pytania zaczął się śmiać. - Jestem z Gorzowa i dopóki będę potrzebny dla tego klubu, to tu jest moje miejsce i na razie nie wyobrażam sobie pracy na obczyźnie - powiedział krótko. Dopytany o to, że skądś te informacje musiały się wziąć, wyraźnie rozbawiony dodał: - Zostawmy to. Nie ma o czym mówić i do czego wracać. Złożyłem prezesowi deklarację, że dopóki będę potrzebny, będę dla klubu.

Krzysztof Orzeł to jeden z najbardziej doświadczonych kierowników w kraju. Podczas zawodów rozgrywanych na terenie Polski pełni też funkcję komisarza technicznego.

Zobacz także:
- Quiz. Co wiesz o Bartoszu Zmarzliku? Sprawdź swoją wiedzę o polskim mistrzu świata!
Jest szansa na występ kolejnej kobiety w lidze polskiej! Polonia Bydgoszcz ma nową zawodniczkę

ZOBACZ WIDEO Żużel. Patryk Dudek ubolewa w związku z brakiem kibiców na trybunach. "My jesteśmy dla nich, oni dla nas"

Komentarze (0)