- Trudno jest mi wskazać jednego zawodnika. Wskażę dwóch - dwóch nowych żużlowców, którzy dołączyli do zielonogórskiej drużyny w minionym okienku transferowym. Matej Zagar i Max Fricke to jeźdźcy, od których mocno będzie zależeć los Falubazu w sezonie 2021 - uważa Marcin Krzywicki, dziennikarz Radia Index i Łącznika Zielonogórskiego.
Jest przy tym spokojny o dyspozycję Patryka Dudka i Piotra Protasiewicza. Przy czym ten pierwszy w nadchodzącym sezonie, w którym nie będziemy oglądać go już w Grand Prix, może nawet poprawić swoje osiągnięcia w PGE Ekstralidze.
- Zakładam, że na swoim poziomie pojadą miejscowi - Patryk Dudek i Piotr Protasiewicz. Na swoim, to znaczy nie gorzej, jak w ubiegłym sezonie, z zastrzeżeniem, że tego pierwszego spokojnie stać na średnią biegową powyżej dwóch punktów - stwierdza zielonogórski dziennikarz.
ZOBACZ WIDEO: Zmiana pokoleniowa w polskim sporcie? "Świątek, Zmarzlik i Błachowicz przerośli swoich mistrzów"
Zauważa, że w minionym sezonie na poziomie co najmniej dwóch punktów na wyścig punktował tylko Matej Zagar, który dla Motoru Lublin notował średnio 2,069 "oczka" na bieg.
- Nie ma co ukrywać, Zagar wręcz błyszczał na polskich torach rok temu. Na taki błysk i kontynuację dobrej jazdy doświadczonego, kończącego w tym roku 38 lat żużlowca muszą liczyć w Zielonej Górze. Chyba dawno nie było takich oczekiwań wobec tego zawodnika w PGE Ekstralidze - mówi Krzywicki.
- Po raz pierwszy natomiast z rolą jednego z liderów lub też bardzo ważnej postaci będzie musiał zmierzyć się z Max Fricke. To już ten czas. W tym roku stuknie mu 25 lat. Poznał już smak jazdy w Grand Prix i zasmakował też zwycięstwa w jednej z rund. Czas na regularność, może nawet na dwucyfrową regularność w PGE Ekstralidze - dodaje dziennikarz Radia Index i Łącznika Zielonogórskiego.
Zobacz też:
Żużel. Falubaz w liczbach. Jedyna taka drużyna w lidze. "38" wprowadziło klub w ekstazę
Żużel. Tyle punktów zdobyły poszczególne nacje w minionym sezonie PGE Ekstraligi