Żużel. Treningi do upadłego lekarstwem na słabą formę Stali? Woźniak: Wierzę, że niebawem skończą się nasze problemy

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen i Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen i Szymon Woźniak

Moje Bermudy Stal Gorzów fatalnie rozpoczęła ten sezon PGE Ekstraligi. Na północy województwa lubuskiego panuje wielka mobilizacja, by odbić się od dna. - Wierzę, że niebawem skończą się nasze problemy - mówi Szymon Woźniak.

Tabela nie kłamie: po pierwszych czterech meczach nowego sezonu PGE Ekstraligi Moje Bermudy Stal Gorzów nie ma na swoim koncie ani jednego ligowego punktu. Drużyna Stanisława Chomskiego przegrała nawet na wyjeździe z PGG ROW-em Rybnik, uważanym za zdecydowanie najsłabszą ekipę ligi.

- Mogę zagwarantować, że robimy wszystko, co w naszej mocy, by jak najszybciej złapać formę. Jeździmy bardzo dużo. Tak dużo, że czasami się zastanawiam, czy aż czasem nie za dużo. Wierzę głęboko, że koniec naszych problemów nastąpi już niebawem - przekonuje Szymon Woźniak w rozmowie z Lubuski Sport TVP3.

On sam także nie rozpoczął nowego sezonu z wysokiego C. Po czterech ligowych kolejkach legitymuje się średnią biegową na poziomie 1,053 punktu na wyścig, co jest wynikiem - delikatnie mówiąc - bardzo słabym.

ZOBACZ WIDEO Łaguta: W Polsce brak mi torów crossowych, koparki i domu

- Na to wszystko składa się wiele czynników, ale dla mnie to nie jest żadne wytłumaczenie. Każdy zawodnik jest w tej samej sytuacji, każdy z nas może trenować tylko na swoim torze, co nie pomaga w poradzeniu sobie z problemami sprzętowymi - tłumaczy Woźniak.

- W tym roku jest mi zdecydowanie ciężej niż w poprzednim, jeśli chodzi o złapanie dobrej dyspozycji. Limitery w moim obozie też bardzo mocno namieszały. Do tego doszły silniki od nowego tunera, które muszę poznać i nauczyć się, jak reagują. Same silniki są dobre, ale trzeba nauczyć się je dobrze obsługiwać, w czym jazda na jednym torze nie pomaga - stwierdza żużlowiec Moje Bermudy Stali Gorzów.

Zobacz też:
Żużel. Przegląd tygodnia oczami kibiców. W PGE Ekstralidze nie mogą żyć bez braci Holderów. A rok temu spuścili Get Well
Żużel. Krzysztof Kasprzak się obrazi? Stal nie potrzebuje takiego Kasprzaka

Komentarze (14)
avatar
Evad Nahag
21.07.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Szymek ambitny z Ciebie chłopak, ale wysokiego poziomu nie osiągniesz. Twój styl jazdy jest okropny, trzęsie Tobą jak padaką i do tego z okrążenia na okrążenie chyba tracisz siły, bo tracisz no Czytaj całość
avatar
-STAN-
21.07.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mnie się wydaje, że nie tylko Szymon, ale i inni gorzowscy zawodnicy zapomnieli, że do sezonu trzeba się przygotowywać jego rozpoczęciem. Jak wiadomo tak krytykowany za treningi przed sezonem P Czytaj całość
avatar
Poznaniak z Gorzowa
21.07.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Oczekiwania w stosunku do Woźniaka z pewnością były znacznie większe... 
avatar
Lipowy Batonik
21.07.2020
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Pisałem kiedyś że Woźniak tak jak Skornicki ma w dorobku IMP i tyle. We Wrocku niby niesprawiedliwe traktowany, potem w Gorzowie stawiany w jednej linii z Vaculikiem. On jest wiecznie czymś zas Czytaj całość
naszlace
21.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
Z tym niebawem - to bez przesady . Lecicie z hukiem, a jeszcze nie wiadomo kiedy I liga wystartuje w przyszłym roku