Deszcz sprawił, że większość weekendowych meczów PGE Ekstraligi została odwołana. Szczęście mieli w Lublinie, gdzie zawodnikom Motoru udało się pokonać Moje Bermudy Stal Gorzów (53:37) Tym samym "Koziołki" zrehabilitowały się za wcześniejszą porażkę we Wrocławiu.
"Fajnie jest mieć z powrotem choć trochę fanów na trybunach" - przyznał po zawodach Mikkel Michelsen, który z 11 punktami na koncie był jednym z liderów lubelskiego Motoru.
Mniej powodów do zadowolenia ma za to Bartosz Zmarzlik. Gdyby ktoś powiedział przeciętnemu kibicowi speedwaya, że mistrz świata 2019 po dwóch kolejkach będzie mieć średnią poniżej 2 punktów na bieg, to większość nie uwierzyłaby w taki scenariusz. A jednak, obecna średnia Zmarzlika to 1,786. Jak widać, nawet mistrz świata jest tylko człowiekiem.
Za to Kacper Woryna udanie rozpoczął sezon, będąc jednym z liderów PGG ROW-u Rybnik w meczu z RM Solar Falubazem Zielona Góra. Czy Woryna będzie równie skuteczny na wyjazdach? Tego jeszcze nie wiadomo, bo potyczka "Rekinów" z MrGarden GKM-em Grudziądz została przełożona na wtorek.
Rybniczanin, korzystając z wolnego weekendu, wybrał się na gokarty. "To było dobre ściganie" - stwierdził po zakończeniu zabawy razem ze swoim teamem. Czy te same słowa będzie mógł powtórzyć we wtorkowy wieczór?
Leon Madsen, podobnie jak Woryna, musi jeszcze poczekać na mecz drugiej kolejki PGE Ekstraligi. W niedzielę wicemistrz świata pochwalił się za to nową odsłoną swojej strony internetowej. Byliście? Widzieliście? Jak wam się podoba? Madsen jest bowiem zachwycony.
Madsen przed tygodniem nie miał patentu na pokonanie bardzo szybkiego Artioma Łaguty, który mecz w Częstochowie zakończył z dużym kompletem 18 punktów. Rosjanin w takiej formie jest kandydatem do tytułu mistrza świata.
Tyle czy sezon 2020 w SGP w ogóle będzie mieć miejsce? To pytanie do BSI, ale Łaguta jest gotowy. Nie tylko z formą, ale też z nowymi barwami. Nam kombinezon Rosjanina bardzo przypadł do gustu. Kolory tak jaskrawe, że rywale zobaczą go nawet z daleka.
I na deser. Mała zapowiedź tego, co wydarzy się w poniedziałkowy wieczór w Lesznie, gdzie Fogo Unia zmierzy się z Betard Spartą Wrocław. Przed tym spotkaniem Piotr Pawlicki zdecydował się na trening bokserski. Czy ciosy będą wymierzane również na stadionie im. Alfreda Smoczyka? Gdy sobie przypomnimy zeszłoroczny finał PGE Ekstraligi, to wrocławianie zostali znokautowani już w pierwszej rundzie.
Czytaj także:
Kibice Motoru Lublin złamali wszelkie reguły
Transfer Jarosława Hampela zaczyna się spłacać
ZOBACZ WIDEO Madsen woził Przedpełskiego po płotach. Niektórzy nie są stworzeni do jazdy parą ze sobą