Wojciech Domagała, prezes Falubazu Zielona Góra, w rozmowie z serwisem falubaz.com mówi, że temat karnetowiczów jest w tym momencie najpilniejszym zadaniem dla klubowego działu marketingowego.
- Chcemy przygotować dla kibiców kilka wariantów i jednym z nich będzie oczywiście zwrot karnetów. Wierzę jednak, że nasi kibice okażą zrozumienie w tej trudnej dla klubu sytuacji i skorzystają z innych naszych propozycji. Będzie to dla nas nieoceniona pomoc, która pozwoli przetrwać jeden z najtrudniejszych okresów w historii klubu. O szczegółach poinformujemy wszystkich w najbliższych dniach - powiedział.
W związku z pandemią koronawirusa żużlowców czeka renegocjacja kontraktów. Prezesi klubów oraz zawodnicy zaakceptowali propozycję, która zakłada maksymalnie 200 tys. zł za podpis i 2,5 tys. zł za punkt. 1 maja otwiera się okno transferowe, w którym będzie można podpisywać aneksy do kontraktów. Porozumienie ze wszystkimi zawodnikami zawarł już Speed Car Motor Lublin. Falubaz na razie rozmawia, ale prezes nie zdradza zbyt wielu szczegółów.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Cugowski: Żużel jest sportem, który powinien najszybciej wrócić na stadiony
- Rozmowy toczyły się wcześniej, ale dopiero teraz możemy porozmawiać o konkretach. Znamy datę startu rozgrywek. Wiemy, kiedy zawodnicy zagraniczni muszą przyjechać do Polski. Ustalane są także kwestie finansowe, które reguluje Speedway Ekstraliga. Nie będą to z pewnością łatwe rozmowy, ale wierzę, że z wszystkimi zawodnikami dojdziemy finalnie do porozumienia - tłumaczy Wojciech Domagała.
Z kolei w rozmowie z wzielonej.pl Domagała dodał, że klub będzie miał znacznie niższe wpływy od sponsorów. - Sytuacja klubu jest trudna. Nie można mówić, że niewiele się zmieniło. Musimy być świadomi tego, że brak kibiców to istotne uszczuplenie budżetu klubu. Przez epidemię nie będziemy mieli porównywalnych choćby w połowie wpływu od sponsorów. Czeka nas bardzo trudny sezon - wyjaśnia.
Zobacz także:
- Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu!
- Piękne żużlowe podprowadzające w 2017 roku (galeria)