Żużel. Czwartek na torze. Koronawirus znów przyćmił treningi. Trzeba czekać

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Eduard Krcmar na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Eduard Krcmar na prowadzeniu

Wydawało się, że speedway wraca na dobre. Niestety, sytuacja związana z pandemią koronawirusa sprawia, że znów musimy rozstać się z warkotem żużlowych motocykli, bo treningi i sparingi w Polsce zostały odwołane. A co dzieje się na świecie?

W czwartek swoją wycieczkę do Gorican zakończył zespół Car Gwarant Startu Gniezno. Czerwono-czarni uznali, że nie ma sensu katować dłużej sprzętu, skoro nawet nie wiadomo, kiedy ruszą rozgrywki ligowe. Choć mieli zostać w Chorwacji do piątku, to już dzień wcześniej spakowali swoje rzeczy i ruszyli w podróż powrotną do Polski.

Oskar Fajfer treningi w Gorican podsumował efektownym wheelie.

Wyświetl ten post na Instagramie.

3..2..1.. Start

Post udostępniony przez Oskar Fajfer (@ofr_161)

A tak wyglądały jazdy okiem klubowej kamery Startu Gniezno.

W Czechach próbne kółka kręcił m.in. Eduard Krcmar.

Trenują też w Anglii. Bohaterem materiału Lewis Kerr.

Najważniejsze w czwartek było jednak to, że Główna Komisja Sportu Żużlowego zakazała organizowania treningów.

Treningów i sparingów nie ma, ale będą konsultacje online.

Pandemia wygrywa ze sportem. "Trzeba czekać..." zauważają przedstawiciele firmy speedwayevents.pl, przypominając na Instagramie fragment treningu w Gdańsku.

Czytaj także:
- Start Gniezno skrócił pobyt w Gorican. To pokłosie epidemii koronawirusa 
- Woźniak odwołał w ostatniej chwili wyjazd do Włoch i stracił duże pieniądze 

Komentarze (0)