Żużel. Manager AC Landshut wyjaśnia kulisy sięgnięcia po Janusza Kołodzieja

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Janusz Kołodziej kontra Jakub Jamróg.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Janusz Kołodziej kontra Jakub Jamróg.

AC Landshut Devils z Januszem Kołodziejem w składzie chcą zdobyć dwudziesty krajowy tytuł w historii klubu. Manager niemieckiego zespołu wyjaśnia dlaczego zdecydowano się sięgnąć po aktualnego mistrza Polski.

Kilka dni temu Janusz Kołodziej podpisał kontrakt z wicemistrzem Speedway Bundesligi AC Landshut. Było to niemałym zaskoczeniem, ponieważ mimo iż aktualny indywidualny mistrz Polski bardzo dobrze spisuje się na polskich torach to praktycznie nie występował w innych niż rodzimych rozgrywkach ligowych. Teraz jednak zdecydował się na starty za zachodnią granicą.

Według portalu "www.speedweek.com" Janusz Kołodziej ma być ważnym elementem klubu, który w sezonie 2020 planuje sięgnąć po 20. tytuł mistrza Niemiec. Jednak przede wszystkim zatrudnienie Polaka to odpowiedź na "dziką kartę" na starty w SGP dla Martina Smolinskiego.

- Okazało się, że mamy jedną czy dwie nakładki w terminarzach Vaclava Milika i Martina Smolinskiego. W tym czasie Janusz Kołodziej jest dostępny, dzięki czemu ze spokojem możemy planować sezon – wyjaśnia Klaus Zwerschina, manager zespołu AC Landshut Devils. – Ponadto, teraz mamy niezwykłą elastyczność jeżeli chodzi o skład. Aby osiągnąć zaplanowany cel potrzebujemy zdrowej rywalizacji sportowej na każdej pozycji i tym transferem udało nam się to wypracować – dodaje Zwerschina.

Niemieckie media zauważają również, że Janusz Kołodziej bardzo dobrze spisuje się na torze w Landshut. To właśnie w 2018 roku na One Solar Arenie wygrał turniej Grand Prix Challenge, którym wywalczył awans do cyklu mistrzostw świata. To jednak nie był pojedynczy start, ponieważ wcześniej z powodzeniem Kołodziej startował na tym obiekcie podczas zawodów Speedway Best Pairs.

Zobacz także: Znamy terminarz ligi niemieckiej
Zobacz także: Krakowskie Smoki z problemami

ZOBACZ WIDEO: Prezes Orlenu o wspieraniu sportowców. "Nie chodzi tylko o wizerunek i biznes"

Komentarze (4)
avatar
RECON_1
16.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro ten tor tak mu sprzyja to nie dziwi że zdecydował się tam na starty. 
avatar
Wschodni Płomien
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Janek to numer 1 w Polsce jesli idzie o lige. Zawsze mozna na niego liczyc 
avatar
NaturalBornLeader
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Janusz to powinien w ogóle ograniczyć starty do ligi polskiej i tylko meczów domowych, a wyjazdy spędzać przed Tv. 
avatar
Goldi
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No wiec na torze gdzie potrafi super pojechac