Analizę taktyczną Fogo Unii Leszno według nowej tabeli biegowej przygotował Jacek Frątczak.
Patrząc na starą tabelę biegową mieliśmy łatwy schemat: trzech liderów, dwóch zawodników drugiej linii i juniorów. Teraz trzeba zadać sobie pytanie, według jakiego klucza zbudowana jest Fogo Unia Leszno. Wydaje mi się, że w przypadku mistrzów Polski będzie górował układ 3+2+1+1 z dominującym Dominikiem Kuberą w formacji juniorskiej. Nie mam wątpliwości, że kluby będą patrzeć na to jak dany młodzieżowiec radzi sobie z seniorami przeciwników, a tych naprawdę nie będzie w tym roku wielu.
CZYTAJ TAKŻE: Zmarzlik chce się przebić do świadomości Polaków. Musi zrobić jedną rzecz
Do tej pory z juniorami jeździł Piotr Pawlicki. Nie otwierał jednak meczu. Duet z młodzieżowcem na czwartą gonitwę wydawał się doskonale zbilansowany. Przy całym szacunku dla Piotrka, ale był on odrobinę mniej pewny niż np. Emil Sajfutdinow, który dźwigał "dziewiątkę". Cały szkopuł w starej tabeli wyścigów polegał na tym żeby wyrównać pary i moc rozkładała się po tyle samo. Z dziesiątka natomiast występowało teoretycznie najsłabsze ogniwo.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
I teraz po wzięciu na tapetę nowej rozpiski wyścigów, rozważyłbym wariant z przesunięciem Sajfutdinowa na trzynastkę. Będzie wówczas dwa razy jechał przeciwko juniorom, a Kubera spokojnie dotrzyma mu kroku. Wybiegając w przód należy zerknąć, co dalej, ponieważ trzynasty bieg nie raz rozstrzygał losy zawodów.
Pawlickiego na dziewiątce sparowałbym z Bartoszem Smektałą. Piotrek, gdy jest w formie ma oczy dookoła głowy, świetnie zaczyna mecze, zwłaszcza z pierwszych pól startowych. Pod jedenastką i dwunastką zachowałbym status quo z jedną wydawałoby się kosmetyczną roszadą, ale jednak dość ważną. Zamieniłbym numery Januszowi Kołodziejowi i Jarosławowi Hampelowi.
Przyczyna jest prosta. Kołodziej jechałby w biegu otwarcia przeciwko jedynce i trójce. Znam Jarka, jest to żużlowiec dysponujący znakomitym refleksem pod taśmą. Jego należy od początku zacząć budować, a tym samym powinien u progu rozgrywek dostać większy handicap. Jak dobrze zacznie, to tak samo kończy. Kołodziej jest typem zawodnika dużo bardziej skutecznego na trasie. "Dystansowiec" pełną gębą, umiejący zrobić z szybkiego motocykla użytek. Nie zdziwię się jednak gdyby Piotr Baron nie zastosował roszady i zostawił na dotychczasowych numerach Kołodzieja z Hampelem. A Jarka można i przesunąć na dziesiątkę.
Wynika to z tego, że nielubiana do tej pory "dycha" jest teraz dość przyjaznym numerem. Oprócz tego, że jedzie raz z młodzieżowcem drużyny przeciwnej, to również prowadzi zawodnika do lat 21 swojej drużyny. Smektała wraz z Hampelem będą największym języczkiem u wagi.
Rozkład numerów od 9-12 i przypisanie ich do konkretnych żużlowców urasta do sprawy nadrzędnej. Pierwsze sparingi będą świetnym polem do testów. Pewnie zweryfikują wiele pomysłów.
Ciekawe rotacje w zależności od klasy przeciwnika można stosować przy udziale Dominika Kubery. Jak zwykle szalenie ważny będzie wyścig młodzieżowy i w tym przypadku lepsze pola startowe daje się silniejszemu zawodnikowi.
CZYTAJ TAKŻE: Mrozek ogłosił, że ROW pojedzie w PGE Ekstralidze
Skład aktualnego mistrza Polski oczami Jacka Frątczaka:
9. Piotr Pawlicki
10. Bartosz Smektała
11. Janusz Kołodziej
12. Jarosław Hampel
13. Emil Sajfutdinow
14. Dominik Kubera
15. Szymon Szlauderbach