Już od jakiegoś czasu wiadomo, że w Gnieźnie powstanie mini tor żużlowy oraz tor do pitbike'ów. Inwestycja ta zostanie zrealizowana w ramach Budżetu Obywatelskiego Miasta Gniezna 2020. Przypomnijmy, że projekt zgłoszony przez GTM Start wygrał głosowanie, uzyskując 1750 głosów.
Czytaj także: W Gnieźnie nie ma wyścigu po karnety. Spóźnialscy mogą się zdziwić
Póki co niewiele wiadomo w sprawie budowy nowej infrastruktury na Stadionie Miejskim imienia pułkownika Franciszka Hynka w Gnieźnie. Nie powstał jeszcze nawet projekt. Wiele wskazuje na to, że sprawa ruszy z kopyta na początku przyszłego roku.
- Po nowym roku jesteśmy umówieni, by dopiąć te tematy. Być może do świąt uda się dopracować sprawę z Główną Komisją Sportu Żużlowego. Chodzi o ostateczne zalecenia dotyczące mini toru. Musimy je mieć, by móc stworzyć projekt. Myślę, że na początku stycznia będziemy znać szczegóły. Musimy jeszcze uzbroić się w cierpliwość - mówi nam Rafael Wojciechowski, menedżer Car Gwarant Startu Gniezno.
O szkoleniu w pierwszej stolicy Polski mówi się w samych superlatywach. Klub ma w swoich szeregach młode perełki, a na dodatek przyszły rok powinien przynieść kolejnych wychowanków Startu. Stworzenie minitoru i toru do pitbike'ów wprowadzi poziom szkolenia w Gnieźnie na jeszcze wyższy pułap. Kiedy można się spodziewać powstania tej infrastruktury? - Wstępnie realizacja przewidywana jest na wrzesień 2020 - informuje Wojciechowski.
Czytaj także: Mirosław Jabłoński: Sprzętu jest ponad stan. Oby nie było go za dużo (wywiad)
ZOBACZ WIDEO #MagazynBezHamulców: Gorąca linia Ostafińskiego z Kryjomem. Co ma Pawlicki do Zmarzlika