A to przez nierozwagę Jacka Holdera
słynny Duńczyk zakończył przedwcześnie ostatni sezon. W sierpniu w meczu PGE Ekstraliga pomiędzy klubami z Torunia i Zielonej Góry, Australijczyk uderzając w Nickiego Pedersena doprowadził do jego kontuzji. Teraz spotkają się razem w Sheffield Tigers, które wcześniej ogłosiło, że w drużynie startować będą też Josh Grajczonek i Kyle Howarth. Pozyskanie przez klub z Owlerton Stadium Holdera to niewątpliwie kolejne duże wzmocnienie. Australijczyk poprzedni rok startował w Poole Pirates (średnia biegowa - 2,008), które z uwagi na kwestie finansowe zdecydowało się na jazdę w Championship.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kontrakty kolejnych Australijczyków w Premiership
Sternicy Tygrysów nie ukrywają zadowolenia z dotychczasowych działań na rynku. - Jestem bardzo podekscytowany rozwojem budowania zespołu. W tym tygodniu będziemy mieć więcej wiadomości na ten temat - powiedział podekscytowany Damien Bates, promotor Sheffield, cytowany przez serwis speedwaygb.co.
Trzeciego zawodnika na przyszłoroczną kampanię ma Swindon Robins. Mistrz ogłosił pozostanie w składzie Rasmusa Jensena, który do drużyny prowadzonej przez Aluna Rossitera dołączył w trakcie sezonu 2019. Duńczyk dobrze wkomponował się w ekipę z Abbey Stadium, wykręcając średnią biegową 2,138, co dało mu czwarte miejsce w lidze. - Nie mogę powiedzieć nic złego o klubie. Decyzja była łatwa. Swindon ma dobry tor, skład, jest świetnie zarządzane, a drużyna była silna w poprzednim sezonie.
Jensen dołączył tym samym do Jasona Doyle'a i Troya Batchelora, którzy również pozostali w Swindon. - Ja, Jason i Troy dobrze ze sobą współpracujemy, to dobra mieszanka. Poza tym dobrze dogadujemy się poza torem - przyznał Duńczyk.
CZYTAJ WIĘCEJ: Druga strzelba zostaje w Swindon. Batchelor dołącza do Doyle'a
ZOBACZ WIDEO Żużel. Bartosz Zmarzlik o sukcesie, drodze do złota i marzeniach, które się spełniają