Żużel. Przed otwarciem okna. Apator Toruń pojedzie o awans. Uchronieni Holderowie i poszukiwany rezerwowy

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Chris Holder i Jack Holder
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Chris Holder i Jack Holder

Przyglądamy się sytuacji kadrowej spadkowicza PGE Ekstraligi przed otwarciem listopadowego okna. Apator Toruń zostawi w składzie Chrisa i Jacka Holderów oraz juniorów. Zapowiedziane wzmocnienia jak na warunki Nice 1.LŻ robią wrażenie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Przemysław Termiński nie zostawi Apatora na lodzie. Adam Krużyński tłumaczy jego dziwną wypowiedź

Sytuacja kadrowa Apatora Toruń przed rozpoczęciem listopadowego okna.

***

MAJĄ: Chris Holder, Jack Holder, Tim SoerensenIgor Kopeć-Sobczyński, Kamil Kiełbasa, Filip Nizgorski, Jakub Janik, Aleks Rydlewski, Justin Stolp, Cyprian Bieliński

PRZYCHODZĄ: Wiktor Kułakow, Adrian Miedziński, Tobiasz Musielak, trener Tomasz Bajerski

ODCHODZĄ: Jason Doyle, Rune Holta, Niels Kristian Iversen, Norbert Kościuch, Maksymilian Bogdanowicz

BRAKI. Właściciel Przemysław Termiński pieczołowicie przepracował kampanię wyborczą przed niedawnymi wyborami parlamentarnymi. Efektu w postaci sukcesu w kandydowaniu do Sejmu mu to wprawdzie nie dało (niektórzy śmieją się, że rozwiesił więcej bilboardów niż otrzymał głosów, tj. 4144), ale przynajmniej kibice wiedzą, kto dołączy do drużyny, która ma dać z powrotem Toruniowi PGE Ekstraligę. Apator pięciu seniorów ma już mieć pewnych (dodajmy, że Termiński tym, że wybiegł przed szereg, naraził się centrali), a spoglądając na nazwiska, z miejsca oznacza to rolę faworyta numer jeden do awansu. Jedynymi, którzy utrzymają miejsce w klubie po historycznym spadku, są bracia Holderowie.

Brakiem jest na ten moment opcja rezerwowa i obsadzenie pozycji numer osiem, która w 2020 roku ma obowiązywać w Nice 1.LŻ. Teoretycznie może być to utalentowany Soerensen, ale dobrym rozwiązaniem byłby zawodnik krajowy. O takiego, który z góry wiedziałby, że czeka go rola rezerwowego, może być jednak trudno. Tak czy siak Apator powinien zabezpieczyć grono seniorskie, aby w przypadku potrzeby (np. absencji Miedzińskiego lub Musielaka) zwiększyć wachlarz możliwości i przy tym móc spełnić regulaminowe wymogi. Innym rozwiązaniem, lecz z pewnością bardziej ryzykownym, mogłoby być postawienie w takiej sytuacji na trzeciego juniora. Dodajmy, że tutaj wciąż niepewne jest pozyskanie Michała i Bartosza Curzytków.

CZYTAJ WIĘCEJ: Od trenera po sędziego. Andreas Jonsson ma mnóstwo propozycji

ZOBACZ WIDEO Cieślak o odejściu Miedzińskiego z Włókniarza. "Dużo do powiedzenia miał jego sponsor"

Źródło artykułu: