Żużel. Grand Prix Szwecji: Sajfutdinow przełamał klątwę i wygrał! Janowski na trzecim miejscu (relacja)

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Podium GP Szwecji 2019
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Podium GP Szwecji 2019

Emil Sajfutdinow po sześciu latach ponownie wygrywa Grand Prix. W szwedzkim Hallstavik Polacy nie zachwycali, ale ostatecznie cieszymy się z trzeciego miejsca na podium, które wywalczył Maciej Janowski. Drugą lokatę zajął Martin Vaculik.

Po dwóch słabych rundach tegorocznego cyklu Grand Prix w Krsko i Pradze wielu kibiców ostrzyło sobie zęby na szwedzki turniej. Niestety ściganie w Hallstaviku zawiodło i mijanek na trasie nie było zbyt wiele. To zapewne przyczyna dziwnie przygotowanego toru. - W Polsce zawody zostałyby odwołane albo opóźnione przynajmniej o godzinę - stwierdził Tomasz Bajerski, który komentował ten turniej i trudno się z nim nie zgodzić.

Mocno zbronowane pola startowe i zewnętrzna część toru a wewnętrzna ubita. W ogóle na całej długości trasy widać było różne plamy i miejsca mniej lub bardziej przyczepne. Organizatorzy cyklu mają w tym roku spore problemy z zawodami albo sędziowie robią karygodne błędy, albo tory psują widowiska.

Przeczytaj również: Zobacz klasyfikację generalną cyklu Grand Prix!

Brutalnie rzecz ujmując, do poziomu tych zawodów dostosował się Janusz Kołodziej. Polak, który wygrał ostatnią odsłonę cyklu w Pradze, w tych zawodach głównie statystował. Słabo wychodził spod taśmy, a na trasie jechał bardzo zachowawczo. Zupełnie jak nie on. - Na takich ostrych łukach jak na tym torze nie czuję motocykla i jest to mój problem - przyznał szczerze nasz żużlowiec.

ZOBACZ WIDEO: Polny bez ogródek. Motor musi znaleźć nowego trenera

Kołodziej przełamał się w czwartej serii, ale na niewiele się mu to zdało. Na fazie zasadniczej musiał zakończyć ten turniej. Bardzo podobnie wyglądała dyspozycja Leona Madsena. Duńczyk, który lideruje wraz z Patrykiem Dudkiem w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, w tych zawodach jechał bardzo słabo. Wygrywał pojedyncze wyścigi, w innych przyjeżdżał ostatni i ostatecznie zdobył tyle samo punktów co nasz zawodnik.

Dudek punkty w tym turnieju zbierał z mozołem. W pierwszych czterech wyścigach nie wygrał ani razu, a w ostatniej serii dojechał do mety jako ostatni. Chwilę później stało się jasne, że to może być jego pierwszy turniej w tym sezonie, w którym nie pojedzie w finale.

- Liczyłem na zdecydowanie lepszy wynik tutaj. Choćby tydzień temu podczas zawodów ligowych jeździło mi się tu o wiele lepiej, ale ten tor dzisiaj był bardzo dziwny. Mam nadzieję, że to był mój najgorszy turniej w tym sezonie - ocenił po zawodach Dudek.

Zdecydowanie lepiej w tej fazie wyglądali Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski, choć ten pierwszy musiał kilka razy ostro atakować, bądź blokować przeciwników, aby bronić swoje pozycje. Poza tym w każdym ze swoich pierwszych trzech wyścigów jechał na innym motocyklu. Ostatecznie to właśnie ta dwójka naszych zawodników awansowała do finałowej fazy turnieju.

Zobacz także: Doyle będzie miał w czym wybierać po sezonie

Jeśli chodzi o przeciwników Polaków, to doskonałe zawody jechał Emil Sajfutdinow. Rosjanin pędził jak torpeda, a w fazie zasadniczej pokonał go tylko równie mocny tego dnia Martin Vaculik oraz jadący z dziką kartą Oliver Berntzon. Sajfutdinow pewnie awansował do półfinałów i wszyscy zadawali sobie pytanie, czy w końcu przełamie ich klątwę, bo w ostatnich dwóch turniejach właśnie na tej fazie kończył rundy. Razem z nim na czele klasyfikacji w po rundzie zasadniczej był Vaculik.

Bartosz Zmarzlik pojechał w pierwszym półfinale. Niestety słaba zdobycz punktowa nie pozwoliła mu na wybór pola i startował spod bandy. Był w tym wyścigu maksymalnie na trzeciej pozycji i na tym zakończył swój udział w turnieju, a awans do finału świętowali Max Fricke i Martin Vaculik, który ostro walczył o swoje miejsce z Fredrikiem Lindgrenem.

Chwilę później do walki ruszył Maciej Janowski, który miał o wiele lepsze pole startowe (bo drugie, a nie czwarte) niż Zmarzlik. Początkowo wszystko układało się po myśli Polaka, ale już w połowie pierwszego wirażu na tor upadł Niels Kristian Iversen. Sędzia musiał więc przerwać dobrze zapowiadający się dla nas bieg. W powtórce Janowski wystartował jeszcze lepiej i dowiózł wygraną do mety. Za jego plecami do finału wjechał Emil Sajfutdinow, który tym samym złamał tegoroczną klątwę.

W finale Janowski startował z pierwszego pola. Niestety nie wystrzelił spod taśmy tak dobrze, jak w półfinale i na trasie musiał ostro walczyć z Vaculikiem i Fricke o miejsce na podium. Poza konkurencją był Emil Sajfutdinow, który wygrał swoje pierwsze Grand Prix od sześciu lat! Za jego plecami dojechał Vaculik, a Janowski był trzeci. To i tak spory sukces dla nas, bo postawa naszych w tym turnieju nie powalała. Sajfutdinow świetnym występem w Szwecji dogonił też Dudka i Madsena w klasyfikacji generalnej.

Wyniki:
1. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 17 (3,3,2,3,1,2,3)
2. Martin Vaculik (Słowacja) - 16 (3,3,3,0,3,2,2)
3. Maciej Janowski (Polska) - 13 (2,1,3,2,1,3,1)
4. Max Fricke (Australia) - 11 (1,1,3,0,3,3,0)
5. Matej Zagar (Słowenia) - 10 (3,2,3,1,0,1)
6. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 10 (0,3,1,3,2,1)
7. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 8 (2,2,2,1,1,0)
8. Niels Kristian Iversen (Dania) - 8 (2,1,2,1,2,u)
9. Leon Madsen (Dania) - 7 (3,0,0,1,3)
10. Oliver Berntzon (Szwecja) - 7 (1,0,1,2,3)
11. Jason Doyle (Australia) - 7 (1,2,2,0,2)
12. Patryk Dudek (Polska) - 7 (2,2,1,2,0)
13. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 6 (0,1,1,3,1)
14. Artiom Łaguta (Rosja) - 5 (d,3,0,2,0)
15. Janusz Kołodziej (Polska) - 3 (0,0,0,3,0)
16. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 3 (1,0,0,0,2)
17. Pontus Aspgren (Szwecja) - ns
18. Kim Nilsson (Szwecja) - ns

Bieg po biegu:
1. Sajfutdinow, Iversen, Doyle, Lindgren
2. Madsen, Janowski, Lambert, Kołodziej
3. Zagar, Dudek, Fricke, Łaguta (d/1)
4. Vaculik, Zmarzlik, Berntzon, Lindbaeck
5. Vaculik, Doyle, Fricke, Lambert
6. Lindgren, Dudek, Janowski, Berntzon
7. Łaguta, Zmarzlik, Iversen, Kołodziej
8. Sajfutdinow, Zagar, Lindbaeck, Madsen
9. Janowski, Doyle, Lindbaeck, Łaguta
10. Zagar, Zmarzlik, Lindgren, Lambert
11. Fricke, Iversen, Berntzon, Madsen
12. Vaculik, Sajfutdinow, Dudek, Kołodziej
13. Kołodziej, Berntzon, Zagar, Doyle
14. Lindgren, Łaguta, Madsen, Vaculik
15. Lindbaeck, Dudek, Iversen, Lambert
16. Sajfutdinow, Janowski, Zmarzlik, Fricke
17. Madsen, Doyle, Zmarzlik, Dudek
18. Fricke, Lindgren, Lindbaeck, Kołodziej
19. Vaculik, Iversen, Janowski, Zagar
20. Berntzon, Lambert, Sajfutdinow, Łaguta

Półfinały: 
21. Fricke, Vaculik, Lindgren, Zmarzlik
22. Janowski, Sajfutdinow, Zagar, Iversen (u/2)

Finał:
23. Sajfutdinow, Vaculik, Janowski, Fricke

Sędzia: Jesper Steentoft (Dania)

Komentarze (61)
KACPER-U.L
7.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gratulacje Emil.Charosza rabota:)Tylko ty się tak nie rozpędzaj w tym GP.Raz,że narażasz się na reprymendę w klubie,a dwa,nie chcę czytać wpisów przebierańców o tym,iż jazdę w GP stawiasz wyżej Czytaj całość
avatar
Terolo
7.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Emil będzie miał złoto w tym roku . 
avatar
kziołek LU
7.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Róbmy tak dalej na naszych stadionach betony a w przyszłości nawet żaden zawodnik nie będzie brał udziału w GP 
avatar
Pinia
7.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Emil super bravo jesteś extra pozdrowienia z Bydgoszczy 
avatar
MikoULaj
7.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bartaass, somsiad, źle się to czyta, bardzo źle :( Pozdrowienia ze wsi!