Żużel. Kontrola na meczu Get Well Toruń - truly.wok Stal Gorzów. Szukali dziurawych gaźników

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Norbert Kościuch, Jason Doyle.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Norbert Kościuch, Jason Doyle.

Przed ostatnim meczem Get Well - Stal zostały skontrolowane motocykle wszystkich zawodników. Szukano dziurawych gaźników, bo ostatnio środowisko aż huczy o dopingu technologicznym na masową skalę.

Gaźniki wszystkich zawodników jadących w meczu Get Well Toruń - truly.work Stal Gorzów (49:40) zostały skontrolowane przed ostatnim meczem tych drużyn. Kontrola miała związek z tym, że ostatnio bardzo dużo mówi się o stosowaniu nieregulaminowych gaźników. Żużlowcy mają korzystać z dziurawych gaźników, względnie takich, które stosowane są w sidecarach. Mają one większą średnicę gardzieli, ale na zewnątrz wyglądają tak samo, jak te stosowane w speedway'u.

Kontrola nic nie wykryła, choć przed meczem wyrokowano, że jak nic dojdzie do wpadki. To by znaczyło, że stosowanie gaźników z sidecarów to tylko plotki. Tak samo, jak korzystanie z dziurawych gaźników. Z drugiej strony ci, którzy mówią o dopingu technologicznym, przekonują, iż sędziowie mają niewystarczające narzędzia, a oszuści potrafią się świetnie maskować. Gaźnik można wymienić w 40 sekund.

Czytaj także: Dziwny płomień w motocyklu Grigorija Łaguty. Zawodnik tłumaczy

Podobno żużlowcy mają swoje sposoby na przechytrzenie arbitrów. Każdy z nich jest zaopatrzony we flamaster i kolorowe karteczki, których sędziowie używają do oznaczania skontrolowanych gaźników. To pozwala im rzekomo oznaczać w identyczny sposób nieregulaminowe gaźniki i wymieniać je tuż przed biegiem. Po wyścigu ma następować kolejna wymiana, tak żeby nie wpaść na ewentualnej drugiej kontroli.

Zarówno w Ekstralidze, jak i w środowisku sędziowskim można usłyszeć zapewnienia, że władze i komisarze techniczni, ale i też arbitrzy robią co w ich mocy, by sprawdzić, czy zawodnicy jadą na regulaminowym sprzęcie. Nikt dotąd nikogo za rękę nie złapał.

ZOBACZ WIDEO W PGE Ekstralidze poza wyścigami na torze, jest też rywalizacja działaczy

Komentarze (82)
avatar
Fuszera
6.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja się nie dziwię, że nie znaleźli. Przeciez dziury miały być w silnikach a oni w gaźnikach szukali.
Ten Ostafinski to się zdecydować nie może gdzie ta dziura.... Obie "gaznikowa i silnikowa"s
Czytaj całość
avatar
Kacperek
6.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najlepiej jakby każdy zawodnik nażarł się proszku IXI dodał do tego trochę trocin i nafty a to wszystko popił jeszcze roztworem kwasu solnego z jakimś dopalaczem i aby Czytaj całość
avatar
st7
6.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gdzie tylko jaki przekret to i laguta jest tam tez,zastanawiajace. 
avatar
-ROMAN-
6.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
troche hamujcie z tym nitro , tlenem tłoczonym do gaźnika i innymi wzmaczniaczami silnika,
pragne wam tylko uzmyślowic że częściej zawodnik osłabia motocykl( aby nie przekręcał ) niz kręci siln
Czytaj całość
avatar
kowix7
6.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiadomo sidecary sa popularne w Australii. Pewnie pan Ostaf sugeruje tym samym ze zawodnicy torunscy oszukiwali.