Od tego roku część meczów PGE Ekstraligi jest rozgrywana w piątki. Wynika to z faktu podzielenia się transmisjami ze spotkań przez Eleven Sports oraz nc+. W tej pierwszej ze stacji zawody prezentowane są w piątkowy wieczór.
Zmiany w polskiej lidze zbiegły się w czasie z większym znaczeniem treningów przed turniejami Speedway Grand Prix. Przybrały one bowiem formę kwalifikacji. Zawodnicy kręcący najlepsze czasy będą mieć możliwość wyboru numeru startowego. Jeśli ktoś opuści trening, straci swoją szansę.
Czytaj także: Decyzja Janowskiego ws. GP w czwartek
Na to uwagę zwrócił na Twitterze Darcy Ward. "Widzę, że mecz PGE Ekstraligi odbywa się w ten sam dzień, co trening przed Grand Prix. Kto postanowił to zrobić? To nie jest sprawiedliwe względem Taia Woffindena czy Bartosza Zmarzlika. Czy oni chcą, żeby było więcej publiki w Gorzowie? To bardzo głupie" - napisał były żużlowiec.
ZOBACZ WIDEO Inżynier z F1 pracuje nad sprzęgłem dla Łaguty. Niedługo zacznie nad silnikiem
To właśnie w piątek rozegrany zostanie zaległy mecz PGE Ekstraligi pomiędzy truly.work Stalą Gorzów a Betard Spartą Wrocław. Spotkanie pierwotnie miało zostać rozegrane w ubiegły piątek we Wrocławiu, ale w atmosferze skandalu zostało odwołane ze względu na niekorzystne prognozy pogody dla stolicy Dolnego Śląska (czytaj więcej o tym TUTAJ).
- Widzę, że Tai ma jechać w Gorzowie. Trudna decyzja. Prawdopodobnie sam wybrałbym jazdę dla mojego zespołu zamiast treningu przed Grand Prix - dodał Ward i dopisał kilka znaków "$".
Czytaj także: Krzysztof Cegielski krytykuje Pawła Miesiąca
Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że pieniądze zarabiane w PGE Ekstralidze sprawiają, że Woffinden czy Zmarzlik ani przez chwilę nie pomyśleli o odpuszczaniu meczu ligowego kosztem treningu na PGE Narodowym przed BOLL Warsaw Grand Prix Polski.
Są/zrobiono w kalendarzu obok siebie.