Wielka zmiana na torze w Ostrowie. Zawodnicy Car Gwarant Startu Gniezno byli w szoku

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Tomasz Gapiński na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Tomasz Gapiński na prowadzeniu

Przed sezonem 2019 na torze w Ostrowie doszło do poważnych zmian. Dosypanie 800 ton nawierzchni przynosi efekty. Arged Malesa TŻ Ostrovia bardziej panuje nad torem i rywale mają problemy. Boleśnie przekonał się o tym Car Gwarant Start Gniezno.

- Nie chodzi o to, że kombinujemy z torem. Goście z Gniezna nie mieli do niego żadnych zastrzeżeń, ale i tak nie potrafili się połapać - mówi nam prezes Radosław Strzelczyk. Przypomnijmy, że Arged Malesa TŻ Ostrovia pokonała Car Gwarant Start aż 56:34. Po meczu goście byli zszokowani. Okazało się, że ustawienia, które stosowali wcześniej na torze w Ostrowie, tym razem kompletnie się nie sprawdzały.

- Z moich obserwacji i rozmów z trenerem czy zawodnikami wynika, że tor stał się naszym dużym atutem. Powoli się go uczymy, ale wiemy już, w jaki sposób należy go przygotować. Największa różnica dotyczy ustawień. W Ostrowie "chodzą" teraz zupełnie inne przełożenia. Poza tym możemy bardziej panować nad nawierzchnią. Nic nie odbywa się jednak kosztem bezpieczeństwa - tłumaczy Strzelczyk.

Zobacz także: Niespodzianka dla kibiców TŻ Ostrovii. Najbliższy mecz obejrzą na telebimie

Ostrowski tor z każdym dniem zachowuje się coraz lepiej. W klubie przekonują, że niebawem kibice będą świadkami jeszcze bardziej pasjonujących widowisk. - Spodziewam się przede wszystkim większej liczby mijanek, choć już w meczu ze Startem Gniezno mieliśmy trochę ciekawej walki. Renat Gafurow potrafił toczyć zażarty bój i dopiąć swego dopiero na ostatnich metrach. Cieszymy się, bo nasz tor na pewno nie jest jednowymiarowy. Może być bardziej pod koło, ale równie dobrze twardo. Wiadomo, że są jeszcze komisarze, którzy nie na wszystko pozwolą, ale doskonale to rozumiemy i wiemy, co robić, żeby nasi zawodnicy nie mieli powodów do narzekań - podsumowuje Strzelczyk.

Zobacz także: Jakobsen i Jabłoński zasłużyli na "jedynkę". Berntzon był prawie perfekcyjny

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Widzę Włókniarza w finale PGE Ekstraligi

Komentarze (6)
Zbir
10.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zbieracze kamieni nie raz będą jeszcze w szoku ale .... nie mój cyrk nie moje @:) brawo latexy. 
avatar
sympatyk żu-żla
10.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pogratulować Ostrowi za mecz wygrany. Gniezno jak się zanosi przy takiej postawie na torze jaką widzimy może mieć kłopoty pod koniec sezonu. 
avatar
Don Diego SKS START
10.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak właśnie,nie trafili z ustawieniami STARTOWCY. :-) w ubiegłym sezonie ta sama śpiewka na wyjazdach była. Spójrzcie na zawodników PGE Ekstraligi,po próbie toru już wiedzą jak ustawić sprzęt. Czytaj całość
avatar
IntarOstrów
10.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czy napewno jesteśmy tak dobrze przełożenii na swoim torze ? Berntzon był o poziom lepszy od wszystkich. Dwóch takich Berntzonów i wynik jest na styku. 
avatar
surge
10.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz niestety wszystko zależy od komisarzy. Trafi się formalista, to z przyczepnej nawierzchni zrobi twardą i gospodarze jadą praktycznie na wyjeździe. Testem dla ostrowskiego owalu będzie prz Czytaj całość