Lwim pazurem to cykl felietonów Mariana Maślanki, byłego prezesa Włókniarza Częstochowa.
***
Wystarczy rzut oka na terminarz, by stwierdzić, że ROW Rybnik ma naprawdę korzystny układ spotkań. Pauza w pierwszej kolejce to najlepsze, co mogło im się przytrafić. Grigorij Łaguta nie pojedzie w pięciu spotkaniach, a wystartuje w siedmiu. Rybniczanie zaliczą bez niego tylko dwa wyjazdy - do Gniezna i Daugavpils. Uważam zresztą, że to będą najtrudniejsze spotkania dla ROW-u w pierwszej rundzie.
Prezes Krzysztof Mrozek nie może tym razem powiedzieć, że ktoś na górze go nie lubi. Nie w tym przypadku. Los się do niego uśmiechnął. Moim zdaniem ROW spokojnie przetrwa bez Rosjanina. Spodziewam się wygranych na własnym torze i walki na wyjazdach.
Widziałem, że został wywołany temat Grega Hancocka w Rybniku. Przyznam, że ta wizja jest dla mnie ciekawa. Rybniczanie mają na papierze silny skład, który bez wątpienia stać na awans, ale to jest tylko żużel. Różne rzeczy mogą się po drodze wydarzyć. Gdyby Amerykanin trafił do ROW-u, to byłby to stempel ostateczny. Wtedy wszyscy spaliby spokojnie i nie martwili się, czy jedna kontuzja nie zachwieje całej konstrukcji. Dodajmy, że o zdrowie Hancocka martwić się nie ma sensu, bo jest raczej "bezpiecznie" jeżdżącym zawodnikiem, który wie, kiedy atakować, a kiedy odpuścić.
Zdaje sobie jednak sprawę, że łatwo się o tym mówi. W praktyce tak kolorowo już zapewne nie jest, bo trzeba sporo wydać. Chciałbym jednak podkreślić, że pomysł z Amerykaninem w Rybniku głupi nie jest. Jeśli udałoby się przeskoczyć ograniczenia finansowe, to na pewno warto to rozważyć. Poza tym istotna jest jeszcze jedna kwestia. Wiem, że prezes Mrozek przykłada dużą wagę do atmosfery w zespole. Pytanie, czy pojawienie się w drużynie nowej twarzy tego wszystkiego, nad czym pracują rybniczanie, by nie popsuło.
Niektórzy spekulują również, że ROW nie musi się aż tak spinać, bo nikt poza nimi nie mówi o awansie. Podchodziłbym do tej ostrożności innych działaczy z dystansem. Na razie wszyscy nie pompują balonika, ale kiedy perspektywa jazdy w PGE Ekstralidze zacznie się zbliżać, to coś czuję, że w niektórych miastach stanowiska działaczy mogą się zmienić. Jestem dziwnie przekonany, że ktoś poza rybniczanami skusiłby się na rywalizację w elicie. W gronie potencjalnych chętnych widzę Zdunek Wybrzeże Gdańsk, Car Gwarant Start Gniezno i być może Orła Łódź. Na razie to jednak zostawmy. Zobaczymy, co wydarzy się w pierwszych meczach.
Marian Maślanka
ZOBACZ WIDEO Patryk Dudek nie zamierza słuchać Witkowskiego. Ojciec jest mu potrzebny
Po Rzeszowie ( z wiadomych powodòw) , był już w Lublinie, Łodzi, Bydgoszczy i teraz w Rybniku . Jak go prezes Mroz Czytaj całość