W tym artykule dowiesz się o:
3 lutego - Chińczycy rozgrzewają ciało Tomasza Golloba pałeczkami
Wyprawa do Chin była wielką nadzieją na pozbycie się bólu, który na co dzień towarzyszy Tomaszowi Gollobowi. Polak trafił do kliniki w styczniu, a już na początku kolejnego miesiąca dostaliśmy pierwsze raporty. Chińscy rehabilitanci rozgrzewali ciało naszego mistrza za pomocą specjalnych pałeczek. Nadzieje w nasze serca, że z Gollobem będzie lepiej, dała informacja z 15 lutego. Wówczas zauważono odruch prawej nogi, jednak lekarze tonowali nastroje. Gollob walczył o zdrowie w Chinach, a w Polsce, co zresztą dzieje się po dziś dzień, organizowano zbiórki pieniędzy na jego leczenie. 4 lutego dowiedzieliśmy się, że w Gorzowie zebrano ponad 600 tysięcy złotych. W Bydgoszczy natomiast uhonorowano Tomasza Golloba nadając nazwę jednej z ulic jego imieniem (11 lutego).
3 lutego - Internetowy nadawca przestrzega przed pay-per-view. Chce pokazać drugą ligę za darmo
Na początku miesiąca poruszaliśmy też temat wielce istotny dla kibiców, bo dotyczący transmisji ze spotkań. Chodziło o drugą ligę, do pokazywania której praw nie nabyła żadna telewizja. Dwóch internetowych nadawców wpadło na pomysł, aby mecze transmitować w systemie pay-per-view. Przed takim rozwiązaniem przestrzegał SAMBARtv, doświadczony realizator transmisji żużlowych w internecie. Ostatecznie stanęło na niczym.
6 lutego - To nie żarty. Get Well już na swoim torze!
Dzień wcześniej pisaliśmy, że owal w Toruniu jest w tak dobrym stanie, że żużlowcy już mogliby go przetestować. 6 lutego uczynili to Igor Kopeć-Sobczyński i Marcin Kościelski. Nie był to jednak intensywny trening, tylko sprawdzenie, jak owal zachowuje się po dosypaniu świeżej nawierzchni. - Mocno się kurzyło, ale ogólnie rzecz biorąc, jesteśmy zadowoleni. Chcę podkreślić, że nie wyciągamy żadnych wniosków sportowych. To był czysto treningowy przejazd, kilkanaście minut dobrej zabawy - tłumaczył Jacek Frątczak, menedżer Aniołów. Zapowiedział jednocześnie, że więcej w lutym żadne przejazdy nie będą mieć miejsca i tak też się stało.
10 lutego - Pech Jacka Holdera. Zawodnik Get Well Toruń złamał obojczyk
Nie miał szczęścia Australijczyk, który podczas treningu doznał złamania obojczyka w pierwszej połowie lutego. Leczenie przeprowadzono na szczęście w prawidłowy sposób, nie pojawiły się żadne komplikacje i Jack Holder był do dyspozycji Jacka Frątczaka już na starcie sezonu. - Jeździłem na torze w Cowra i miałem upadek. - To była sytuacja, jakich w żużlu wiele - takie rzeczy się zdarzają. Jestem teraz ogólnie trochę obolały, ale to też jest przecież zupełnie normalne - uspokajał żużlowiec toruńskiego klubu.
15 lutego - Były prezes Unii: W Tarnowie z obrzydzeniem siada się na krzesełkach (wywiad)
W Tarnowie rozgorzał spór o modernizację obiektu tarnowskich Jaskółek. Były prezes Unii, Zbigniew Rozkrut podczas rozmowy z naszym serwisem zgodził się, że stadion wymaga renowacji, jednak daleki był od nazywania go ruiną. Zauważył, że obiekt ma przede wszystkim spełniać swoją rolę, a Tarnowa w tej chwili nie stać na nowoczesny stadion. Tarnowianie ostatecznie przejeździli sezon w PGE Ekstralidze, podczas którego do końca mieli wszystko w swoich rękach. Finalnie spadli, a na zapleczu Ekstraligi wymagania co do stadionów są niższe. Nie ulega jednak wątpliwości, że odrestaurowanie obiektu wszystkim wyszłoby na dobre.
18 lutego - Stal pisze do Zespołu ds. Licencji dla Klubów. Domaga się zdecydowanych kroków przeciwko Wandzie
Teraz brzmi to groteskowo, ale tak, w lutym klub z Rzeszowa pod przewodnictwem Ireneusza Nawrockiego wpadł na pomysł, by Stal Rzeszów zastąpiła w pierwszej lidze krakowską Wandę. Biznesmen podnosił argument, że krakowianie mają długi, słaby skład i ich miejsce jest w drugiej lidze. "Stal w piśmie zwraca też uwagę, że to nie fair, żeby Wanda płaciła ubiegłoroczne długi z pieniędzy, które sponsorzy wpłacają na ten najbliższy sezon. W Rzeszowie domagają się zdecydowanego i konsekwentnego działania zespołu licencyjnego" - pisaliśmy.
Minęło kilka miesięcy i zdecydowane kroki, których domagała się Stal, Zespół ds. Licencji uczynił, jednak w stosunku do nich. Klub został zadłużony i stracił wiarygodność, więc w konsekwencji nie otrzymał licencji. Krakowianie natomiast sportowo rzeczywiście odstawali i przynajmniej przez jeszcze rok będą odstawać, ale sumiennie spłacają zobowiązania.
26 lutego - Kontuzja Piotra Pawlickiego. Konieczny zabieg!
Zgrupowanie leszczyńskiej Unii w Lloret de Mar pechowo zakończyło się dla Piotra Pawlickiego. Jeden z liderów Byków niefortunnie upadł podczas jazd na motocrossie. W efekcie doznał urazu nogi i konieczna była operacja. Kontuzja wyeliminowała go z udziału w pierwszych kolejkach PGE Ekstraligi. Gdy wrócił, był w niesamowitej wręcz dyspozycji. Wszyscy zachwycali się jego wyglądem, bo Pawlicki wyraźnie schudł, zaś na torze prezentował się jak wygłodniały wilk.
28 lutego - ROW nie znalazł zrozumienia w sądzie. Skarga na Trybunał PZM oddalona
Krzysztof Mrozek uparcie walczył o swoje w temacie dopingowej wpadki Grigorija Łaguty. Prezes ROW-u domagał się unieważnienia decyzji Trybunału PZM, który na bazie komunikatu EŻ, zatwierdził anulowanie punktów Rosjanina. Poszedł z tym do sądu. Tam jednak nic nie wskórał. Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił sprawę. - Przegrałem - przyznał na gorąco sternik rybnickiego klubu.
ZOBACZ WIDEO Wielcy żużlowi mistrzowie ślą życzenia dla Tomasza Golloba