Liga Bartosza Zmarzlika. Indywidualnie nie ma sobie równych (ranking)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik na finale PGE Ekstraligi 2018
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik na finale PGE Ekstraligi 2018

Drużynowym mistrzem Polski wciąż jest Fogo Unia Leszno, najlepszym, najskuteczniejszym i najwyżej notowanym zawodnikiem natomiast wciąż jest Bartosz Zmarzlik, który właśnie po raz drugi z rzędu wygrał redakcyjny ranking not.

[b]

ZWYCIĘZCA.[/b] Patrząc na ostatnie dwa lata, PGE Ekstraligę można byłoby nazwać ligą Fogo Unii Leszno, ale gdyby spojrzeć na trzy ostatnie lata można byłoby też nazwać ją ligą Bartosza Zmarzlika. Zawodnik Cash Broker Stali Gorzów trzeci raz został najskuteczniejszym zawodnikiem, dodatkowo z najwyższą średnią w karierze - 2,574. Po raz drugi wygrał ranking not, jako jedyny przekraczając barierę 5,00. Zmarzlik potwierdza, że jest najlepszym polskim żużlowcem, który ani myśli zwalniać tempo. W tym roku tylko trzy razy otrzymał notę niższą niż pięć.

MiejsceZawodnikKlubMeczeŚrednia not
1 Bartosz Zmarzlik Gorzów 18 5,06
2 Leon Madsen Częstochowa 18 4,72
3 Artiom Łaguta Grudziądz 14 4,64
4 Nicki Pedersen Tarnów 14 4,57
5 Krzysztof Kasprzak Gorzów 18 4,44
6-7 Maciej Janowski Wrocław 18 4,39
6-7 Emil Sajfutdinow Leszno 18 4,39
8-9 Patryk Dudek Zielona Góra 14 4,29
8-9 Fredrik Lindgren Częstochowa 17 4,29
10 Tai Woffinden Wrocław 18 4,22
MiejsceZawodnikKlubMeczeŚrednia not
1 Bartosz Zmarzlik Gorzów 18 5,06
2 Krzysztof Kasprzak Gorzów 18 4,44
3 Maciej Janowski Wrocław 18 4,39
4 Patryk Dudek Zielona Góra 14 4,29
5 Jarosław Hampel Leszno 18 3,89
6 Janusz Kołodziej Leszno 17 3,88
7 Piotr Pawlicki Leszno 15 3,73
8 Szymon Woźniak Gorzów 17 3,65
9 Przemysław Pawlicki Grudziądz 14 3,64
10 Rune Holta Toruń 10 3,60

NAJWYŻEJ NOTOWANY OBCOKRAJOWIEC. Najlepszy ligowy sezon ma też za sobą Leon Madsen. Bez jego znakomitej skuteczności nie byłoby mowy o awansie forBET Włókniarza Częstochowa do fazy play-off. Ostatnie miesiące są w wykonaniu Duńczyka spektakularne. Wielkie wyniki w lidze, zdobycie tytułu indywidualnego mistrza Europy, powodzenie w życiu prywatnym. Konkurencję wśród zawodników zagranicznych miał dużą (świetny rok Nickiego Pedersena i Artioma Łaguty), ale pod względem statystycznym to on był numerem jeden.

MiejsceZawodnikKlubMeczeŚrednia not
1 Leon Madsen Częstochowa 18 4,72
2 Artiom Łaguta Grudziądz 14 4,64
3 Nicki Pedersen Tarnów 14 4,57
4 Emil Sajfutdinow Leszno 18 4,39
5 Fredrik Lindgren Częstochowa 17 4,29
6 Tai Woffinden Wrocław 18 4,22
7 Martin Vaculik Gorzów 11 4,09
8 Michael Jepsen Jensen Zielona Góra 14 3,86
9 Jason Doyle Toruń 12 3,75
10 Niels Kristian Iversen Toruń 14 3,57

NAJWYŻEJ NOTOWANY JUNIOR. Wśród najmłodszych w notowaniu redakcyjnym najwyżej uplasował się Maksym Drabik, który obok Taia Woffindena i Macieja Janowskiego był najważniejszym zawodnikiem Betard Sparty Wrocław. W piątek w Pardubicach Drabik rzutem na taśmę stracił tytuł najlepszego młodzieżowca świata na rzecz Bartosza Smektały, ale jeśli porównamy ich indywidualne osiągnięcia w lidze, górą był jednak zawodnik Sparty. Drabikowi wciąż zdarzają się słabsze momenty, ale w ogólnym rozrachunku wynik medalowy wrocławian nie byłby bez niego możliwy.

MiejsceZawodnikKlubMeczeŚrednia not
1 Maksym Drabik Wrocław 18 4,13
2 Bartosz Smektała Leszno 18 3,81
3 Dominik Kubera Leszno 16 3,50
4 Daniel Kaczmarek Toruń 13 3,46
5 Rafał Karczmarz Gorzów 13 3,27
6 Michał Gruchalski Częstochowa 18 3,11
7 Sebastian Niedźwiedź Zielona Góra 10 2,70
8 Patryk Rolnicki Tarnów 14 2,50
9 Igor Kopeć-Sobczyński Toruń 12 2,33
10 Kamil Wieczorek Grudziądz 14 1,93

NAJWIĘKSZA NIESPODZIANKA. Trzeba docenić wysiłki i dokonania Fredrika Lindgrena. Przed rokiem Szwed nie tylko spadł z ligi z ROW-em Rybnik, ale przede wszystkim doznał we wrześniu poważnej kontuzji kręgów szyjnych, która pozbawiła go szans na medal w Grand Prix i postawiła duży znak zapytania w związku z dyspozycją w sezonie 2018. Okazało się, że Lindgren wrócił silniejszy i w pierwszych tygodniach nowego sezonu był najszybszy na świecie. Włókniarzowi dało to kilka istotnych zwycięstw, co zaważyło potem na awansie do czwórki. Szwed pierwszy raz zakończył sezon w TOP10 najskuteczniejszych zawodników Ekstraligi (2,146), a jego średnia not wyniosła 4,29. Dla porównania, przed rokiem było to 3,69.

NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE. Ciężki wybór, bo kilku zawodników zaprezentowało się w minionej kampanii poniżej oczekiwań, jednak spoglądając na noty zdecydowaliśmy się wybrać Vaclava Milika. Czech jeszcze w 2016 roku należał do grona najlepszych żużlowców ligi, przed rokiem spuścił z tonu, choć wciąż potrafił zaskakiwać, ale w tym sezonie spisywał się po prostu słabo. Milik fatalnie spisywał się szczególnie w końcówce rundy zasadniczej, gdy zbierał od redakcji jedynkę za jedynką. Sezon zakończył ze średnią ocen 2,89, podczas gdy rok temu było to 3,60 z udaną końcówką.

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

UWAGA: uwzględnia się zawodników, którzy są klasyfikowani w tabeli średniej biegowej

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po gorzowsku

Źródło artykułu: