Nie będzie hitowego transferu. Bartosz Zmarzlik zostaje w Stali!

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik przybija piątkę Martinowi Vaculikowi
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik przybija piątkę Martinowi Vaculikowi

Niektóre kluby zacierały ręce na Bartosza Zmarzlika, ale hitowego transferu w PGE Ekstralidze nie będzie. Zawodnik poinformował, że przez najbliższe dwa sezony nadal będzie jeździć dla Cash Broker Stali Gorzów.

Choć mało kto przypuszczał, że Bartosz Zmarzlik opuści gorzowską Stal po tym sezonie, to dyskusje i tak trwały, bowiem zawodnikowi kończył się kontrakt z macierzystym klubem. A kto by przecież nie chciał mieć w składzie najskuteczniejszego zawodnika PGE Ekstraligi. Zakusy na przeprowadzenie transferu dekady miał Get Well Toruń. - Mnie to nie dziwi, bo mówimy o najlepszym zawodniku ligi. Tyle że on jest jedynką na naszej liście - mówił prezes gorzowian, Ireneusz Maciej Zmora.

Kierownictwo Stali Gorzów prędko przeszło od słów do czynów. Zawodnik w zapowiedzi niedzielnego finału PGE Ekstraligi, w którym to Cash Broker Stal Gorzów podejmie Fogo Unię Leszno przekazał, że porozumiał się ze swoim dotychczasowym pracodawcą. Współpraca będzie kontynuowana przynajmniej przez kolejne dwa sezony.

Informacja ta oczywiście została przyjęta z wielką radością przez fanów w Gorzowie, dla których Zmarzlik jest idolem. - Staje się legendą na miarę Edwarda Jancarza. Wyciągnięcie go z tego środowiska to jedynie marzenia innych prezesów - przekonywał w rozmowie z naszym serwisem dwa dni temu Wojciech Dankiewicz, ekspert nSport+. Jak szybko się przekonaliśmy, nie mylił się.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: Widziałem w piątce Sajfutdinowa, zamiast Woffindena

Źródło artykułu: