Prezes Rusko nie oszczędzi Milika. Ekspert daje mu 5 procent szans na pozostanie

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Para Sparty: Vaclav Milik, Maksym Drabik.
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Para Sparty: Vaclav Milik, Maksym Drabik.

- Sparta ma mocarstwowe plany. W tym roku nie awansowała do finału, ale jak znam prezesa Andrzeja Rusko, to za rok spróbuje ponownie. Będzie jednak musiał wzmocnić zespół. Wymieni Milika na lepszego - mówi Sławomir Kryjom.

[tag=2638]

Sławomir Kryjom[/tag], ekspert nSport+ i żużlowy menedżer, w trakcie telewizyjnej transmisji z meczu Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław (48:42) stwierdził, że daje Vaclavowi Milikowi 5 procent szans na pozostanie w Sparcie na kolejny sezon. Dlaczego?

- Zawodnik na pewno nie tak wyobrażał sobie ten sezon - rozpoczyna Kryjom. - I włodarze Sparty też sobie nie tak to wyobrażali. Stawiałem na finał Sparta - Unia, ale wrocławianie, na własne życzenie, wpadli na Unię już w półfinale. I przegrali. Między innymi z powodu kiepskiej dyspozycji Milika, który w porównaniu z poprzednim sezonem zanotował ostry zjazd w dół - zauważa ekspert, a my doprecyzujmy, że rok temu Milik miał średnią 1,708, a teraz ma 1,414.

- Problem Milika polega na tym, że Sparta ma mocarstwowe plany - komentuje Kryjom. - To widać. W tym roku zwiększono budżet, za rok ma być Grand Prix, a przecież od dwóch lat jest nowy stadion. W ciemno zakładam, że prezes Andrzej Rusko będzie teraz chciał wzmocnić skład, żeby za rok znowu walczyć o złoto. A za kogo miałby wskoczyć nowy zawodnik? O dobrego Polaka będzie ciężko, a zagranicznego zawsze łatwiej pozyskać.

Kryjom jest zdania, że Milik ma kłopoty na własne życzenie. Źle zdiagnozował problem. - Wciąż mówi o sprzęcie, a przecież jeździ w kratkę, co znaczy, że te silniki nie są takie złe. Myślę, że przyczyn słabej jazdy powinien szukać w sobie, nie w motocyklach - kończy Kryjom.

Inna sprawa, że być może dla samego Milika zmiana barw byłaby korzystnym rozwiązaniem. Trzy pierwsze sezony w Sparcie były krokami do przodu w jego karierze, ten rok ma kiepski.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: Widziałem w piątce Sajfutdinowa, zamiast Woffindena

Źródło artykułu: