[tag=2638]
Sławomir Kryjom[/tag], ekspert nSport+ i żużlowy menedżer, w trakcie telewizyjnej transmisji z meczu Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław (48:42) stwierdził, że daje Vaclavowi Milikowi 5 procent szans na pozostanie w Sparcie na kolejny sezon. Dlaczego?
- Zawodnik na pewno nie tak wyobrażał sobie ten sezon - rozpoczyna Kryjom. - I włodarze Sparty też sobie nie tak to wyobrażali. Stawiałem na finał Sparta - Unia, ale wrocławianie, na własne życzenie, wpadli na Unię już w półfinale. I przegrali. Między innymi z powodu kiepskiej dyspozycji Milika, który w porównaniu z poprzednim sezonem zanotował ostry zjazd w dół - zauważa ekspert, a my doprecyzujmy, że rok temu Milik miał średnią 1,708, a teraz ma 1,414.
- Problem Milika polega na tym, że Sparta ma mocarstwowe plany - komentuje Kryjom. - To widać. W tym roku zwiększono budżet, za rok ma być Grand Prix, a przecież od dwóch lat jest nowy stadion. W ciemno zakładam, że prezes Andrzej Rusko będzie teraz chciał wzmocnić skład, żeby za rok znowu walczyć o złoto. A za kogo miałby wskoczyć nowy zawodnik? O dobrego Polaka będzie ciężko, a zagranicznego zawsze łatwiej pozyskać.
Kryjom jest zdania, że Milik ma kłopoty na własne życzenie. Źle zdiagnozował problem. - Wciąż mówi o sprzęcie, a przecież jeździ w kratkę, co znaczy, że te silniki nie są takie złe. Myślę, że przyczyn słabej jazdy powinien szukać w sobie, nie w motocyklach - kończy Kryjom.
Inna sprawa, że być może dla samego Milika zmiana barw byłaby korzystnym rozwiązaniem. Trzy pierwsze sezony w Sparcie były krokami do przodu w jego karierze, ten rok ma kiepski.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: Widziałem w piątce Sajfutdinowa, zamiast Woffindena
2. Fricke
3. Janowski
4. Milik
5. Przemo Pawlicki/Jamróg (ewentualnie Zengota/Dudek gdyby Falubaz się nie utrzymalł)
6. Drabik
7. Liszka
8. Czugunow
Poza tym Nikiemu został tylko Wrocław i Toruń, żeby obskoczyć wszystki Czytaj całość