Chorwaci na piłkarskich mistrzostwach świata skradli serca kibiców na całym świecie swoją zadziornością i nieustępliwością. Nie byli faworytem mundialu, a mimo tego dotarli do finału turnieju. W nim musieli co prawda uznać wyższość Francji (2:4), jednak dla chorwackich kibiców ich drużyna i tak była największym zwycięzcą MŚ w Rosji.
Teraz drogą Chorwacji chce podążyć Falubaz Zielona Góra, przed którym spotkanie z Fogo Unią Leszno. Choć faworytem będą mistrzowie Polski, to w Winnym Grodzie wierzą, że dzięki walce do ostatnich metrów i gryzieniu toru, zielonogórskim żużlowcom uda się sprawić sporą niespodziankę i pokonać lidera PGE Ekstraligi.
W niedzielę w szranki staną Protasiević, Dudić, Zengić, Jepsenić Jensenić, Dzindžerić, Tonderić i Niedžwieć, a drużynę poprowadzi nikt inny, jak Skórić. To nie jedyny chorwacki akcent. Organizatorzy zapowiadają też niespodzianki związane z Chorwacją w programie zawodów.
- Pokażmy serce do walki. Wspólnie pokonajmy Unię Leszno! - motywują do boju klubowi marketingowcy, którzy zapraszają na starcie z mistrzami Polski plakatem w żółto-biało-zieloną szachownicą. To kolejny związek z Chorwacją, której herb jest w kształcie tarczy właśnie z szachownicą.
Mecz Falubaz Zielona Góra - Fogo Unia Leszno w niedzielę o 19:30.
ZOBACZ WIDEO Ryszard Kowalski: Zwycięzca PGE IMME otrzyma 25 tys. zł