W przypadku Startu, wspólne kręcenie kółek z zawodnikami Falubazu Zielona Góra było dotrzymaniem słowa danego przez sztab szkoleniowy z pierwszej stolicy Polski po blamażu w Rybniku (22:68). Wówczas menadżer czerwono-czarnych powiedział, że przed kolejnym meczem poza Gnieznem, jego podopieczni będą musieli potrenować na wyjeździe. Przypomnijmy, że w najbliższą niedzielę Car Gwarant Start Gniezno wybierze się do Gdańska na rewanżowy pojedynek ze Zdunek Wybrzeże.
Ze strony pierwszoligowca w Zielonej Górze byli obecni Adrian Gała, Mirosław Jabłoński, Marcin Nowak, Kim Nilsson i Maksymilian Bogdanowicz. Zabrakło Norberta Krakowiaka, który po intensywnych trzech dniach jazd (w poniedziałek brał udział w treningu, natomiast we wtorek i środę startował podczas rund DMPJ) dostał wolne na odpoczynek i serwis silników, a także podstawowych stranieri - Eduarda Krcmara i Juricy Pavlica.
- Trening oceniam pozytywnie. Odbyło się kilkanaście wyścigów w parach. Większość zawodników testowała sprzęt i ustawienia. Żużlowcy Car Gwarant Startu wyciągnęli wnioski i mogą być zadowoleni z dzisiejszego treningu - przyznał Rafael Wojciechowski, menadżer beniaminka Nice 1. Ligi Żużlowej.
Choć oficjalnie żadna z drużyn nie ujawniła wyników, które padły przy Wrocławskiej 69 to prowadzący drużynę z Grodu Lecha nie kryje zadowolenia z postawy Adriana Gały, który wygrał swoje trzy wyścigi. Z dobrej strony pokazał się także Kim Nilsson, który po raz pierwszy znalazł się w awizowanym zestawieniu na niedzielny mecz gnieźnian w Gdańsku. - Cieszy postawa nowej pary: Mirka z Kimem, którzy jako jedyni wygrali bieg 5:1 - dodał Wojciechowski. - Teraz zawodnicy mają dwa dni na przygotowanie sprzętu i nabranie świeżości. W niedziele jedziemy walczyć do Gdańska! - podsumował.
Drugi ze szkoleniowców, miejscowego Falubazu sprawdził, m.in. formę zawodników, którzy na co dzień nie łapią się do podstawowego składu ekstraligowca - Krzysztofa Jabłońskiego i Kacpra Gomólskiego. Ostatecznie w Zielonej Górze nie pojawił się awizowany Martin Smolinski. Zabrakło także, m.in Patryka Dudka i Michaela Jepsena Jensena, którzy już w piątek rozpoczną bój we Wrocławiu w dwudniowym finale Speedway of Nations.
dlaczego konfituro?