Wzorowy beniaminek z Lublina. Łódzki klucz do sejfu na dnie Wisły (podsumowanie)

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Andreas Jonsson na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Andreas Jonsson na prowadzeniu

Jeden beniaminek niepokonany, drugi nie do zdarcia na własnym torze, bezdomny faworyt do awansu, rozczarowujący ubiegłoroczny finalista i pewny kandydat do spadku. Oto podsumowanie pierwszej części sezonu w Nice 1. Lidze Żużlowej.

KOMENTARZ: Rewelacją okazali się beniaminkowie, a przede wszystkim Speed Car Motor Lublin. Na ten moment nad Bystrzycą mają wszystko. Silny skład z najlepszymi w lidze juniorami, lidera w osobie Andreasa Jonssona, wyniki, klimat, rzeszę oddanych kibiców. W kwietniu i maju Koziołki rozbiły bank i w pełni zasłużenie niepokonane prowadzą w tabeli. Car Gwarant Start Gniezno znakomicie natomiast opanował sztukę jazdy na własnym torze, jest wiceliderem, ale plamą na jego honorze jest pogrom w Rybniku (22:68) oraz wysoka porażka w Lublinie (35:54).

Zawiódł Orzeł Łódź, który wprawdzie jeździł wszystkie spotkania w delegacjach, ale przegrał aż pięć z nich, w tym kilka zdecydowanie za wysoko, jak na potencjał i możliwości kadrowe tego zespołu. Usprawiedliwieniem łodzian były i nadal są niekomfortowe warunki do treningu z uwagi na brak własnego toru. Orzeł, jak sam się nazwał, jest w tym roku bezdomny i na razie bez wyników.

Łatwego życia po spadku z elity nie ma ROW Rybnik. Wprawdzie świetnie spisują się Troy Batchelor i Kacper Woryna, ale zaskoczeniem in minus jest postawa Mateusza Szczepaniaka. Zawodzi oparte na Duńczykach Zdunek Wybrzeże Gdańsk, któremu psikusa zdążył sprawić m.in. niedoceniany Lokomotiv Daugavpils (wygrał nad polskim morzem pierwszy raz w historii) i z którego odszedł trener Lech Kędziora.

HIT 1. RUNDY: Wyróżniamy znakomity mecz na początek sezonu w Lublinie pomiędzy Speed Car Motorem a Orłem Łódź. To w nim Koziołki straciły jedyny punkt meczowy, a gdyby nie szalejący w ostatnim wyścigu Jonsson, straciłyby dwa. Konfrontację kandydatów do awansu porównaliśmy do najlepszej gali bokserskiej, w której dochodziło do spektakularnych wymian ciosów. Gospodarze niesieni dopingiem nadkompletu publiczności prowadzili już 19:11, ale Orzeł wrócił do gry, wyrównując stan meczu na 27:27. Motor uderzył więc mocniej (37:29), lecz goście znów odpowiedzieli ripostą (42:42). A w ostatnim biegu Jonsson zdołał minąć na dystansie Aleksandra Łoktajewa, chroniąc Motor od przegranej, co było prawdziwą wisienką na torcie inauguracyjnej batalii.

Do hitów zaliczamy także metamorfozę jednego z zawodników. Nie można bowiem nie wspomnieć o prawdziwym objawieniu Nice 1.LŻ. Adrian Gała przed rokiem miewał problemy z załapaniem się do podstawowego składu gnieźnian w 2. Lidze Żużlowej, a w tym jest liderem pełną gębą, legitymując się po siedmiu meczach średnią biegową 2,424. Przemiana Gały to niewątpliwie materiał do szczegółowej analizy pod wieloma względami.

KIT 1. RUNDY: Na pewno Orzeł, który zaczął sezon udanie i po dwóch kolejkach miał trzy "oczka" w dorobku. Pozostałe starcia łodzianie przegrali, a do tego z meczu na mecz sprawiali coraz gorsze wrażenie. Trener Janusz Ślączka żonglował składem, z którego poza młodzieżowcami we wszystkich siedmiu meczach wystąpili jeszcze tylko Hans Andersen i Norbert Kościuch. Zawiedli pozostali, którzy w Łodzi będą musieli się zrehabilitować, by koniec końców Orzeł nie spisał całego sezonu na straty.

ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu

26, 30, 34, 16, 47, 21. Nie są to bynajmniej numery do skreślenia w Lotto, a zdobycze punktowe Arge Speedway Wandy Kraków w sześciu meczach w tegorocznej kampanii. Drużyna z drugiej stolicy Polski już krótko po zakończeniu okresu transferowego została uznana za pewnego kandydata do spadku i po rozpoczęciu sezonu niewiele się w tej materii zmieniło. Krakowianie są ostatni w tabeli z marnymi szansami na poprawę sytuacji, gdy spojrzy się w terminarz. Wanda pokazała jednak lwi pazur w meczu z Euro Finannce Polonią Piła, triumfując 47:43.

Jako kit należy uznać też wspomniany występ Startu w Rybniku w 6. rundzie. Goście z Gniezna przyjechali na Górny Śląsk w doskonałych humorach, jako wicelider i z najlepszym w tamtym momencie w lidze Gałą. Finalnie... zostali zmiażdżeni różnicą 46 punktów.

CYTAT: "W związku z postawą drużyny w ostatnim meczu klucz od sejfu dla panów żużlowców wyrzuciłem do Wisły. Powinni się nad tym bardzo poważnie zastanowić. Im dłużej taki stan rzeczy będzie się utrzymywać, tym nurek będzie miał więcej trudności z jego znalezieniem, bo rzeka nasypie sporo piasku. Może się nawet zdarzyć tak, że już nie uda się go odszukać." - obrazowo przyznał po sromotnej przegranej Orła w Gnieźnie (31:58) prezes Witold Skrzydlewski. Po porażce w Pile (41:49) kontynuował: "Wydaje mi się, że nurek będzie mieć teraz ogromne problemy. Klucz jest tak głęboko, że nie uda się już go znaleźć."

MIEJSCE: Poniżej aktualna tabela Nice 1.LŻ. Dwa spotkania z pierwszej części sezonu zostały przełożone: Euro Finannce Polonii z Lokomotivem (na 24 czerwca) i Arge Speedway Wandy z ROW-em (na 15 lipca).

MDrużynaMBPktZRP+/-
1. Arged Malesa Ostrów 12 4 22 9 0 3 +96
2. Abramczyk Polonia Bydgoszcz 12 5 21 8 0 4 +139
3. Innpro ROW Rybnik 11 4 18 7 0 4 +20
4. Cellfast Wilki Krosno 12 3 17 7 0 5 -6
5. #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 12 2 15 6 1 5 -24
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 12 1 9 4 0 8 -54
7. Texom Stal Rzeszów 12 1 9 4 0 8 -47
8. Energa Wybrzeże Gdańsk 11 0 3 1 1 9 -124

PROGNOZA NA RUNDĘ REWANŻOWĄ: Lider z Lublina jest na dobrej drodze do przystąpienia do play-offów z pierwszej pozycji. Problemów z awansem do decydującej części sezonu nie powinien mieć spadkowicz z Rybnika. Jeśli nie uda mu się dogonić lublinian, powinien zająć drugie miejsce. By ROW mógł myśleć o zagrożeniu Motorowi, musi poprawić skuteczność na wyjazdach i spróbować zdobyć z tym zespołem punkt bonusowy w dwumeczu (ma do odrobienia sześć "oczek").

Języczkiem u wagi będzie postawa Orła. Łodzianie, rozpoczynając jazdę na nowym stadionie, przystąpią do pościgu za czołówką (wbrew temu, co mówił prezes Skrzydlewski, że jego drużyna straciła szanse na czwórkę), mając mecz za meczem w roli gospodarza. W kilku przypadkach nie musi być trudno o zwycięstwa, ale już o bonusy jak najbardziej, jeśli spojrzeć na rozmiary porażek na wyjazdach. Awans do play-offów to też wciąż cel zawodzącego Wybrzeża, które pogubiło kilka punktów na swoim terenie. Do tego dochodzą pozytywnie zaskakujące Start i Lokomotiv. Oba kluby na tę chwilę są w play-offach i z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą.

Z uwagi na problemy Wandy trudno rokować, by krakowianie uniknęli spadku. Kandydatem do jazdy w barażach są pilanie, którzy jako jedyni jak na razie stracili punkty z outsiderem z Krakowa. Polonia ma duże problemy na wyjazdach, a w Pile będzie gościć jeszcze m.in. ROW i Lokomotiv.

Źródło artykułu: