Andrzej Lebiediew się nie poddał. Dostał czas na refleksję

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Andrzej Lebiediew w parku maszyn
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Andrzej Lebiediew w parku maszyn

Andrzej Lebiediew nie wystąpił w dwóch ostatnich spotkaniach Betard Sparty Wrocław. Menedżer Rafał Dobrucki przekonuje jednak, że Łotysz nie poddał się w walce o miejsce w składzie wrocławskiej drużyny.

Menedżer Rafał Dobrucki bardzo długo liczył na przełamanie Andrzeja Lebiediewa. Łotysz dostał w tym roku okazję do startu w pięciu spotkaniach, ale jego wyniki nie powalały na kolana. Jego średnia biegowa w tej chwili wynosi zaledwie 0,667.

Dlatego też menedżer Betard Sparty Wrocław zaczął szukać innych opcji. Najpierw w meczu przeciwko Falubazowi Zielona Góra szansę dostał Damian Dróżdż. 21-latek nie wykorzystał jej jednak w pełni, popełniał błędy na dystansie i kolejne zawody znów oglądał z parku maszyn. Na torze szalał za to Gleb Czugunow. Rosjanin w starciu z MRGARDEN GKM Grudziądz wywalczył 8 punktów i bonus.

Dobry występ Rosjanina rodzi spekulacje na temat dalszej przyszłości Lebiediewa w Betard Sparcie. W ubiegły piątek, gdy zawodnicy Betard Sparty odbywali treningi przed spotkaniem z GKM-em, 23-latek publikował w mediach społecznościowych zdjęcia z gry w tenisa. W sobotę był z kolei obecny na mecz Nice 1. Ligi Żużlowej pomiędzy Lokomotivem Daugavpils a Orłem Łódź. W środowisku pojawiły się nawet głosy, że klub z Łodzi jest zainteresowany jego pozyskaniem.

Z teoriami, że Lebiediew poddał się w walce o skład we Wrocławiu nie zgadza się jednak menedżer Dobrucki. - Absolutnie. Andrzej się nie poddał. Dostał chwilę wolnego, by nabrać dystansu i spojrzeć na to wszystko z innej perspektywy. My musimy dać szansę innym zawodnikom, to się właśnie dzieje i nikogo to nie powinno dziwić - ocenił Dobrucki.

ZOBACZ WIDEO Żużlowcy Betard Sparty Wrocław zdominują Speedway of Nations

Źródło artykułu: