Włókniarz - Get Well: Frątczak wreszcie skończył z patologią. Wszyscy będą patrzeć na Holtę (taktyka)

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Rune Holta i Jason Doyle
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Rune Holta i Jason Doyle

Marian Maślanka przeprowadził dla nas analizę taktyczną meczu forBET Włókniarz Częstochowa - Get Well Toruń. Jego zdaniem Jacek Frątczak w końcu wyciągnął prawidłowe wnioski na temat Rune Holty, który tym razem nie pojedzie już w parze z juniorami.

Przypuszczalne składy:

forBET Włókniarz Częstochowa: 9. Leon Madsen, 10. Tobiasz Musielak, 11. Fredrik Lindgren, 12. Adrian Miedziński, 13. Matej Zagar, 14. Adrian Woźniak, 15. Michał Gruchalski, 16. Andreas Lyager.

Get Well Toruń: 1. Jason Doyle, 2. Paweł Przedpełski, 3. Rune Holta, 4. Niels Kristian Iversen, 5. Chris Holde, 6. Daniel Kaczmarek, 7. Igor Kopeć-Sobczyński, 8. Jack Holder.

O tym, że Rune Holta nie powinien jeździć w parze z juniorami, pisaliśmy już od początku sezonu. Menedżer Jacek Frątczak doszedł do takiego wniosku po szóstej kolejce. Relacje Norwega z polskim paszportem z Danielem Kaczmarkiem są w tej chwili tak napięte, że raczej trudno wyobrazić sobie ich współpracę na torze. - Było mnóstwo argumentów, żeby ich rozdzielić. Uważam, że teraz menedżer nie miał już wyjścia. W końcu zmienił, przeciął patologiczną sytuację i drużynie wyjdzie to na dobre - komentuje były prezes Włókniarza, Marian Maślanka.

Holta został przesunięty pod numer trzy i pojedzie w parze z Nielsem Kristianem Iversen. Z juniorami będzie startować z kolei Chris Holder. - Starszy z braci na Motoarenie i wyjazdach to dwóch różnych zawodników. Dla mnie większym pewniakiem był Jason Doyle, ale wydaje mi się, że rozumiem, czym kierował się Jacek Frątczak. Menedżer wychodzi z założenia, że dobrze jedzie Kaczmarek i być może to zrekompensuje postawę Holdera - tłumaczy Maślanka.

Były prezes Włókniarza nie ma wątpliwości, że kluczowym zawodnkiem gości w niedzielnym spotkaniu będzie Rune Holta. - To będzie dla niego trudny i odpowiedzialny sprawdzian. W zeszłym roku był bohaterem tego toru i wszyscy w Toruniu będą spoglądać na niego z dużą nadzieją. Jestem ciekaw, czy udźwignie ten ciężar. Presja będzie ogromna - twierdzi Maślanka.

Marek Cieślak nie zdecydował się na żadną rewolucję. Wrócił do rozwiązania, które stosował jeszcze przed meczem w Gorzowie. Po wpadce Fredrika Lindgrena z juniorami pojedzie tym razem Matej Zagar. - Układ z Lindgrenem się nie sprawdził, a Słoweniec jedzie coraz lepiej. Uważam, że trener Włókniarza wykonał dobry ruch. Na pewno gospodarze na tym nie stracą - podkreśla nasz ekspert.

Maślanka uważa, że w niedzielę zobaczymy zacięte spotkanie. - We Włókniarzu kluczowa będzie postawa Lindgrena i Zagara. Spodziewam się meczu, w którym gospodarze będą rozdawać karty, a goście chwytać się rezerw taktycznych, żeby utrzymać kontakt. Jak to się skończy? Wiele będzie zależeć od pogody, a prognozy są różne. Jeśli nad Częstochową przejdzie burza, to wszystkie dywagacje będą wątpliwe. Mecz zacznie się w nowych warunkach i goście będą mieć wtedy duży atut. Gdyby aura była łaskawa, to gospodarze powinni dobić, a może nawet przekroczyć nieznacznie granicę 50 punktów - podsumowuje Maślanka.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowsku

Źródło artykułu: