Kadra bez genu szaleństwa i egoistów. Janowski z Hampelem pojadą o złoto w Speedway of Nations?

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Maciej Janowski przed Nielsem Kristianem Iversenem
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Maciej Janowski przed Nielsem Kristianem Iversenem

Od kilku tygodni krążą plotki, że trener Marek Cieślak już dokonał wyboru na dwudniowy finał Speedway of Nations. W kadrze mają pojechać Maciej Janowski z Jarosławem Hampelem. Rezerwowym ma być Maksym Drabik.

W środę, a najpóźniej w czwartek Marek Cieślak, selekcjoner reprezentacji ma przekazać do BSI nazwiska zawodników powołanych na finał Speedway of Nations. Impreza odbędzie się 8 i 9 czerwca we Wrocławiu. Biało-Czerwoni, jako gospodarze, mają zapewniony start w finale.

Polski związek ma nadzieję, że trener będzie mógł podać cztery nazwiska: trzech seniorów i juniora. W SoN pojedzie tylko dwóch seniorów, ale w PZM słusznie uważają, że warto by mieć rezerwowego. Trudno powiedzieć, kto nim będzie. Dużo łatwiej wskazać tych, którzy mają pewne miejsce w składzie. Maciej Janowski i junior Maksym Drabik, już chyba mogą się czuć uczestnikami zawodów, które mają nawiązywać do tradycji mistrzostw świata par.

- Janowski jest w dobrej formie, a na dokładkę jest z Wrocławia, więc musi być - mówi nam Andrzej Witkowski, honorowy prezes PZM. - Z kolei Drabik jest bezapelacyjnie najlepszym juniorem, też jest z Wrocławia, więc dobrze się składa. Kto poza tym? Mój typ to Hampel. Doznał kontuzji w półfinale DPŚ w 2015 roku, więc danie mu szansy nie byłoby złym pomysłem. Ufam, że trener wybierze najlepszych.

W kuluarach przeważają głosy, że w kadrze powinni być zawodnicy, którzy mają takie zalety, jak dobry moment startowy, przewidywalność, umiejętność jazdy zespołowej i brak większych wahań formy. Kadra ma być rozważna, bo w SoN margines błędu jest niewielki. - Speedway of Nations jest w pewnym sensie inicjatywą PZM - komentuje Witkowski. - To nowe trofeum i dobrze byłoby się zapisać w historii, zdobywając złoto. A czy kadra będzie rozważna, czy trochę szalona, to nie ma znaczenia. Byle była dobra.

Jeśli jednak potwierdzą się plotki, to Janowski, Jarosław Hampel i Drabik mogą być pewni swego. Po ostatniej kolejce znak zapytania można postawić przy Hampelu, bo nie wywalczył na torze awansu do GP Challenge, a na dokładkę słabiej pojechał w meczu ligowym w Toruniu (inna sprawa, że ten tor nie bardzo mu leży). Trener Cieślak już pewnie słyszał takie podpowiedzi, by wymienić Hampela na Piotra Pawlickiego, ewentualnie Patryka Dudka. Bartosz Zmarzlik raczej nie jest brany pod uwagę, bo uważany jest za torowego egoistę.

ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu

Komentarze (72)
avatar
stalowy holender
22.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no tak znow opowiesci dziadka piaskowego z "kuluarow"...
nie dziw sie Ostafa ze pozniej zawodnicy nie chca z toba rozmawiac jak wyzywasz ich od egoistow ...zaden z nich nigdy nie powiedzial ci
Czytaj całość
avatar
SzadolCapone
22.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
sparta wks ciesz sie wolnoscia, ze twoj idol Darek cie odblokowal haha 
avatar
SzadolCapone
22.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czyzby Ostafinski myslal, ze w GP jezdzi sie para, skoro Zmarzlik to egoista? 
avatar
Electraa
22.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na Wrocław para Janowski - Hampel, to praktycznie 5:1 w każdym biegu. 
PoloniaWielka
22.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Janowski tak. To jego tor. Ale dla dobra widowiska, oprócz niego, powinni jechać Dudek, Zmarzlik albo Piter.
I jeszcze jedna uwaga. Brak medalu takiej ponoć potęgi, jak Polska, w dodatku u sieb
Czytaj całość