Grupa Azoty Unia Tarnów stanie przed szansą na szybkie zmazanie plamy

GKM podejmuje ulubionego przed rokiem rywala. Włókniarz będzie podrażniony

Falubaz Zielona Góra mógł liczyć się w rywalizacji o najwyższe laury w PGE Ekstralidze, ale gdy przychodziło do potyczek w Tarnowie, nierzadko wracał do domu pognębiony. Tak było w 2012 roku, gdy na krótko przed startem rundy play-off został rozgromiony w Mościcach 28:61. Tak było rok później, gdy wygrywał rundę zasadniczą, ale wcześniej na terenie Unii zebrał srogie lanie - 32:58. W kolejnym sezonie w meczu o brązowy medal zrezygnowani zielonogórzanie przegrali aż 27:63. W sezonie 2015 również im się nie powiodło (37:53), choć akurat wtedy Falubaz nie dostał się do górnej czwórki. Gdy Grupa Azoty Unia Tarnów po raz ostatni jeździła w PGE Ekstralidze, notowała fatalne wyniki i na koniec spadła z ligi. Rozpędzony rywal z dalekiej Zielonej Góry odkuł się za poprzednie wysokie porażki i wygrał 51:39, triumfując pierwszy raz w Małopolsce od 2011 roku. Teraz o taki sam scenariusz będzie gościom niełatwo. W drużynie nie ma już lubiącego tarnowski owal Jasona Doyle'a i Jarosława Hampela, a zespół sam w sobie przeszedł sporą metamorfozę kadrową i przez niektórych skazywany jest nawet na walkę o utrzymanie... właśnie z beniaminkiem z Tarnowa. Ten ma więc dobrą okazję by zmazać plamę z ostatniej konfrontacji z zielonogórzanami, ale przed inauguracją i on ma swoje problemy. Drużyna Pawła Barana niemal nie trenowała na własnym torze, bo przez cały marzec nie nadawał się do jazdy. Dopiero w środę Jaskółki wyjechały na pierwszy trening. Niektórzy zawodnicy nie brali jeszcze udziału w oficjalnych zawodach w tym roku, m.in. Nicki Pedersen.

Ostatnie mecze w Tarnowie i ogólny bilans pojedynków:

ZOBACZ WIDEO: Oficjalne intro PGE Ekstraligi 2018

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!