Kolizja Jasona Doyle'a w turnieju Simona Steada. Mamy informacje nt. stanu zdrowia Australijczyka

WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu Jason Doyle trenuje na Motoarenie.
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu Jason Doyle trenuje na Motoarenie.

Kibice Get Well Toruń z niepokojem wyczekiwali na informacje z brytyjskiego Sheffield, gdzie w kolizji uczestniczył Jason Doyle. Wiemy już, że Australijczyk nie nabawił się kontuzji.

- Na szczęście Jason Doyle jest cały i zdrowy, zrezygnował z dalszych startów ze względu na niebezpieczne warunki na torze - przekazali przedstawiciele Get Well Toruń.

Do wspomnianego incydentu z udziałem Australijczyka doszło w trakcie piątej odsłony dnia. Kolizja miała miejsce na pierwszym łuku, a oprócz Jasona Doyle'a uczestniczył w niej także Krystian Pieszczek. Po tej sytuacji jeździec z Antypodów z niepokojem spoglądał na swoją lewą nogę, uskarżając się na ból.

Ostatecznie Doyle wycofał się z dalszej rywalizacji w ramach turnieju pożegnalnego Simona Steada w Sheffield po dwóch biegach. Ukończył tylko jeden z nich, w którym zainkasował jeden punkt, pokonując tylko Charlsa Wrighta.

ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat?

Komentarze (23)
avatar
Cz-waCKM
26.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
- To twardy zawodnik , dobrze ze nic poważnego się nie stało... 
avatar
real_M
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Kolizja"? - o kurde myślałem że chodzi o kolizję w ruchu drogowym 
avatar
buum DMP2016
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze że cały i zdrowy. 
avatar
Stal 1947
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
7
Odpowiedz
Może w GW zrobimy tafle lodowiska, żeby płaczki miały tor jak szkło 
avatar
Stal 1947
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
7
Odpowiedz
Jaki niebezpieczny tor, jakoś póżniej nie było upadków. Toruńskie płaczki