W Polonii mogą z optymizmem czekać na sezon. Nowi żużlowcy nie rzucali słów na wiatr

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Dimitri Berge
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Dimitri Berge

Krótko po podpisaniu kontraktów niemal wszyscy nowi zawodnicy bydgoskiej Polonii zadeklarowali gotowość do walki o skład. Wygląda na to, że nie były to puste słowa. Co najmniej kilku z nich bardzo poważnie podchodzi do startów w lidze polskiej.

Gdy z ust kilkunastu nowych żużlowców w grodzie nad Brdą padły obietnice pełnej gotowości i dyspozycyjności od początku nowego sezonu, wiele osób nie do końca w to wierzyło. Mówiło się, że z zakontraktowanych zapewne tylko Polacy będą tak dostępni i chętni. Dało się słyszeć opinie, że problem może być chociażby z zawodnikami kreowanymi na liderów drużyny, czyli Dimitri Berge oraz Rene Bachem. Ci jeźdźcy zdaniem niektórych obserwatorów mieli być "niepewni" w kwestii profesjonalnego traktowania startów w lidze polskiej.

Jak się okazuje, właśnie ci dwaj - najmocniejsi zresztą w składzie drużyny - już czynią starania, by ich wyniki w barwach Polonii były jak najlepsze. Obaj zamierzają mieć w Bydgoszczy mechaników, którzy będą odpowiadać za odpowiednie przygotowanie sprzętu do startów w lidze. To wyraźnie pokazuje, że zarówno Francuzowi, jak i Duńczykowi zależy na właściwym przygotowaniu. - Po pierwsze chcę zdobywać dla Polonii jak najwięcej punktów, dawać z siebie wszystko. A już w ogóle jeździć w każdym meczu. Tego chciałbym najbardziej - mówi Berge.

Bardzo poważnie do angażu w bydgoskim zespole podchodzi również Matic Ivacic. Słoweniec także chce mieć osobę, która dopasuje mu silniki do toru przy Sportowej. Choć jego szanse na miejsce w ligowym zestawieniu są nieco mniejsze, to godna pochwalenia jest waleczna postawa i sportowe nastawienie.

Obecnie w Bydgoszczy panują dość niskie temperatury i wyjazd na tor wcześniej niż za kilka tygodni nie będzie możliwy. Gdy jednak przyjdzie wiosna i nawierzchnia będzie gotowa do użytku, można będzie się spodziewać ciekawej rywalizacji. Choć skład drużyny dla wielu ekspertów nie jest zbyt mocny, to należy pamiętać o pewnej ważnej kwestii. Drużynę poprowadzi Jerzy Kanclerz, a więc człowiek który wielokrotnie pokazywał już bardzo dobry zmysł taktyczny i umiejętność stworzenia ekipy groźnej dla każdego, a złożonej niekoniecznie z topowych żużlowców.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Źródło artykułu: