W ubiegłym tygodniu Simon Stead, który karierę zakończył po sezonie 2016, poinformował o starcie w turnieju 25 marca indywidualnego mistrza świata Jasona Doyle'a, a teraz potwierdził udział w nim Martina Vaculika. - Chcę podziękować Martinowi i Jasonowi, że zgodzili się, aby mój dzień był wyjątkowy - wyznał Brytyjczyk.
Stead zna się ze Słowakiem bardzo dobrze, bowiem towarzyszył mu przed rokiem w teamie podczas turniejów Grand Prix. - To będzie wielki dzień, a ci dwaj zawodnicy sprawią, że to będzie wspaniałe show - przyznał bohater wieczoru, który dopiero u progu sezonu 2018 mógł zorganizować oficjalne pożegnanie z żużlowym torem.
- Świetnie się bawiłem jako zawodnik i chcę świętować moją karierę w dobrym stylu. Mamy coraz więcej zawodników w kolejce, a ogłosimy ich w ciągu najbliższych kilku dni - stwierdził były reprezentant Wielkiej Brytanii.
Od ubiegłego roku Stead pełni rolę menadżera Sheffield Tigers, a od tego także Leicester Lions, w którym właśnie ścigać się będzie debiutujący na Wyspach Vaculik. - To ekscytujący czas dla mnie, ponieważ pracuję nie tylko w Sheffield, ale również w Leicester, więc będę zajęty na pożegnalnym turnieju. Jest to bardzo pracowity czas - powiedział 35-latek.
ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"