Kapitan Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra w pierwszym meczu o brązowy medal w Gorzowie zdobył zaledwie dwa punkty. Wsparcia ze strony Piotra Protasiewicza bardzo brakowało zielonogórskiej drużynie, by powalczyć o lepszy wynik w spotkaniu z Cash Broker Stalą. Ostatecznie ekipa z Winnego Grodu przegrała z lokalnym rywalem 38:52.
- Rozmawiałem z Piotrem, kiedy szliśmy po meczu do kibiców. On jest mega przejęty tą sytuacją. To jeden z jego najgorszych meczów, które ja pamiętam. Po meczu z Unią Leszno pojawiły się głosy, że Jason pojechał słabo, bo nie chciał ryzykować i jest skupiony na czymś innym. Tego nie możemy zarzucić naszemu kapitanowi. Taki jest jest sport i każdy z zawodników ma lepsze i gorsze dni. Wydawanie tak mocnych opinii w stosunku do zawodników uważam za niesprawiedliwe. Piotr to zawodnik o wielkich ambicjach i na pewno chciał przywieźć dobry rezultat z tego spotkania - mówi w rozmowie z Falubaz.com Zdzisław Tymczyszyn.
Ekantor.pl Falubaz przed rewanżowym starciem o brązowy medal z Cash Broker Stalą stoi w bardzo trudnej sytuacji. Aby zakończyć sezon na podium, zielonogórzanie w najbliższą niedzielę muszą odrobić 14 punktów straty do gorzowian.
- Mam nadzieję, że w rewanżu zobaczymy dobre widowisko, a nasi zawodnicy będą chcieli dobrze zakończyć ten sezon. Wszyscy wiemy, co oznacza czternaście punktów straty. Rozpoczynanie meczu w takiej sytuacji jest bardzo trudne. Z drugiej strony, jeśli Stal mogła z nami tak wysoko wygrać, to i my mamy szansę na podobny wynik. Na pewno nie jesteśmy w komfortowej sytuacji. Każdy z nas, po fajnym sezonie, chciałby dziś czegoś innego. Ja liczę jednak na zwycięstwo w rewanżowym spotkaniu i widowisko, które spodoba się kibicom - dodaje prezes Ekantor.pl Falubazu.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zachęca do ratowania życia