Nie czas na szukanie winnych w Gorzowie. Chomski: Po sezonie poddamy się krytyce

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stanisław Chomski w rozmowie z Przemysławem Pawlickim.
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stanisław Chomski w rozmowie z Przemysławem Pawlickim.

Nie brakuje osób, które nie mogą przeboleć półfinałowej porażki Cash Broker Stali Gorzów z Betard Spartą Wrocław. Zdaniem Stanisława Chomskiego nie jest to jednak odpowiedni czas na szukanie kozłów ofiarnych.

Wciąż jeszcze aktualni mistrzowie Polski nie awansowali do finału PGE Ekstraligi po fatalnej końcówce rewanżowego spotkania półfinałowego na własnym torze, w którym stracili 12 punktów przewagi nad wrocławianami. Tym samym pozostaje im walka o brąz w dwumeczu z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. Czy te dwa pojedynki mogą zadecydować o czyjejś przyszłości w Cash Broker Stali Gorzów?

- Poszukiwanie kozłów w tej chwili mnie bulwersuje, ale muszę się z tym pogodzić. Nie jest to czas na takie pytanie. Jeżeli chcemy się zmobilizować i zakończyć sezon pozytywnym akcentem, to nie szukajmy teraz winnych - zaapelował trener ekipy z Gorzowa.

Czas na podsumowania przyjdzie po zakończeniu rozgrywek. - Usiądźmy po sezonie i wtedy poddajmy się krytyce. Ona jest szeroko propagowana, ale widzę, że tak ostro tylko w stosunku do naszego klubu. W innych ośrodkach ten temat jest delikatnie macany - przyznał szkoleniowiec.

Derbowe starcie z zielonogórzanami będzie okazją do rehabilitacji, choćby częściowej. Nie tylko kibice byli zawiedzeni po tym, co stało się na Stadionie im. Edwarda Jancarza w minioną niedzielę.

- Zawodnicy przeżyli to chyba jeszcze bardziej. Z Bartkiem i z Martinem siedziałem dobrze ponad godzinę po meczu. Próbowaliśmy rozłożyć to na czynniki pierwsze to, co się stało. Takie mecze zdarzają się raz na jakiś czas. Stawka powoduje, że frustracja wśród kibiców, niezadowolenie i przygnębienie żużlowców jest przeogromne. Sam nie mogę dojść do siebie. Było tak blisko, a byśmy znajdowali się w innych nastrojach. Będziemy próbowali podnieść się z tego. To są zawodnicy, którzy uprawiają typowo męski sport i rozczulanie się nad sobą nic nie da. Pozytywny, zwycięski dwumecz z Falubazem tę frustrację, choćby w części, zaspokoi - zakończył Chomski.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Komentarze (43)
avatar
Artt
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Problem jest taki ,ze kibice sie nie otrzasneli a mecz tydzien po tygodniu.Nie dziwie sie bo mecz byl wygrany:)W takiej sytuacji w lepszym polozeniu jest Falubaz jesli nie wtopi wysoko jutro;)K Czytaj całość
avatar
Krzysiek Mck
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wystawienie w nominowanych Pawlickiego, który miał ostrzeżenie oraz Bartka od krawężnika i Vaculika pod płotem, gdzie powinno być dokładnie na odwrót oto czynniki pierwsze... 
avatar
D-W-R
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Rozczarowanie jest zrozumiałe, ale odwracanie się plecami do swojej drużyny w takim momencie już nie. Też jestem rozczarowany, ale została nam walka o medal, a na dodatek to derby. W całym sezo Czytaj całość
avatar
real_M
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla widowiska, EL,TV i reszty kibiców w Polsce te półfinały ułożyły się najlepiej jak było można. Oczywiście nie dla ZG i SG. Teraz w TV obejrzymy cztery świetne mecze, bo walka o brąz i o złot Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
15.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdy jedzie na maksa w PO. Wrocław miał więcej szczęścia,Jak będzie w Finale zobaczymy.