Konsternacja w Toruniu. Jacek Frątczak złożył protest!

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Jacek Frątczak i Andriej Karpow
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Jacek Frątczak i Andriej Karpow

Do niespodziewanej sytuacji doszło podczas meczu Get Well Toruń - Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa. Po jedenastym wyścigu menedżer gospodarzy złożył protest!

Chodziło o gaźnik Leona Madsena. Taki ruch gospodarzy wywołał spore poruszenie. Nikt z obserwatorów nie wiedział, co w tym przypadku chciał zyskać menedżer Jacek Frątczak. Protest został złożony w momencie, kiedy jego drużyna zaczynała się rozpędzać. Chwilę wcześniej Get Well wygrał 4:2 i doprowadził do remisu.

Kontrola, którą przeprowadził arbiter, nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Madsen był nią zdziwiony. Chwilę później wyjechał na tor i wygrał w wielkim stylu. Duńczyk był z siebie bardzo zadowolony i długo manifestował swoją radość.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)

Źródło artykułu: