Artur Mroczka z "czystą głową" robi komplety. Przyszły sezon w Ekstralidze?

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Artur Mroczka
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Artur Mroczka

W derbach południa Grupa Azoty Unia Tarnów pokonała w jaskółczym gnieździe, Arge Speedway Wandę Kraków, 61:29. Do zwycięstwa zdecydowanie przyczynił się Artur Mroczka, który w tym spotkaniu wykręcił pierwszy komplet punktów w sezonie.

Po meczu nie ukrywał radości z tego osiągnięcia. - Nieoddany ani jeden punkt, tylko same trójki, to jest fajne. Rzadko się to zdarza, a mi to w ogóle. Dobre wyniki okej, ale komplet rzadko, tak że cieszę się.

Zawodnik przyznał, że od jakiegoś czasu prześladował go pech. - Cały miesiąc miałem tyle rzeczy na głowie. Wszystko się psuło. Busy, sprzęt. Ale to było i tak najmniej ważne, bo musiałem walczyć z moimi małymi dziećmi. Ale już jest lepiej. Byliśmy na badaniach i pracujemy, żeby było wszystko dobrze. Z małą Matyldą tak samo. Pojechaliśmy do najlepszych lekarzy i czekamy, co będzie dalej, ale są pierwsze diagnozy, że jest okej. Myślę, że wszystko będzie w porządku - powiedział zawodnik.

Kontynuacją niefortunnych zdarzeń była przygoda z zaginionym kevlarem. - Poprzewracałem się ostatnio parę razy na meczach. Mój kevlar był taki skatowany, dziurawy, więc wysłałem go do firmy, która szyje mi stroje. Oni zdążyli wszystko zrobić, ale paczka gdzieś utkwiła i nie przyjechał kevlar na mecz. Musiałem pożyczyć od mojego kolegi, Koniecznego - wytłumaczył zawodnik.

Wszystkie niepomyślności nie stanęły na przeszkodzie, aby Artur Mroczka był niepokonany podczas niedzielnego spotkania. Tym samym pokazał, że jest gotowy na fazę play-off i dalsze starty z jaskółką na plastronie. Sam zawodnik przyznaje, że chciałby zostać na przyszłe sezony w Tarnowie.

- Marzy mi się przyszły sezon z Unią w Ekstralidze, a marzenia się spełniają. Zobaczymy. Ja się tu czuję, jak w domu. Pomagam chłopakom i też pracuję na wynik. Nie jestem zamknięty na współpracę. Atmosfera jest super. Myślę, że każda drużyna chciałaby mieć taką. Nikt tu w środku nie jest, to nie widzi. Wydaje mi się, że każdy chce nam ją popsuć i mówią różne rzeczy, ale my mamy super atmosferę - skwitował Mroczka.

ZOBACZ WIDEO Filmik promujący finał Lotos MPPK w Ostrowie Wlkp. (WIDEO)

Komentarze (8)
avatar
zorg72
2.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
a dajcie spokój z mr Arturem, przecież jest drewniany jak nos Pinokia, potrafi wygrywać z juniorami, a w elidze narobi ze 2-4 pkty jak ktoś przed nim zdefektuje. już raz jeździł wyżej i co taki Czytaj całość
avatar
omen
2.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
na chwile obecną Mroczka i Jamróg z mieczu na mecz idą do przodu i widać ze się ładnie rozwijają a do tego są walczakami na torze do nich dodał bym jeszcze Rolnickiego pozostali albo jada swoje Czytaj całość
avatar
tauronka
2.08.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
szkoda ze Artek nie byl z nami zamiast Swiderskiego.Sluzy mu jazda u nas i raczej nigdzie sie nie bedzie wybieral bo wie ze w Tarnowie mu dobrze idzie. 
avatar
Skam
2.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak już to kiedyś napisałem jedyną drużyną która może wyciągnąć Artura z Tarnowa jest Grudziądz. Jednak jeśli on deklaruje że chce zostać to nie widzę przeszkód aby tak się stało. Jeździ solidn Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
1.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pierwszy komplet ze słabym Krakowem jeszcze o niczym nie mówi. Arurek jechał już w ex lidze to wie jak się tam punkty zdobywa.Nie jest tak łatwo.Gratulacje można skłaać ,Przed sezonem nie liczy Czytaj całość