ROW - Unia Leszno: Kluczowy mecz w walce o play-off (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Get Well - ROW
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Get Well - ROW

ROW Rybnik podejmie w czwartek Fogo Unię Leszno. To zaległy mecz 7. kolejki PGE Ekstraligi. Wynik tego spotkania może zaważyć o awansie jednej z drużyn do fazy play-off.

Rybnicki klub przejechał jak na razie w PGE Ekstralidze najmniej spotkań spośród wszystkich drużyn. Ślązacy wygrali dwa spośród pięciu pojedynków, które odjechali. Oba u siebie. To dobry omen przed meczem z Fogo Unią Leszno.

Dla ROW-u Rybnik nadchodzą dni prawdy. Oprócz czwartkowego starcia z leszczynianami, w niedzielę czeka ich jeszcze mecz z Cash Broker Stalą Gorzów. Po tych spotkania będzie można tak naprawdę ocenić szanse rybniczan na awans do fazy play-off. - Jeśli pojedziemy w czwartek, a wszystko na to wskazuje, to i tak jeszcze nie będziemy w połowie fazy zasadniczej. Nie ma co dywagować o awansie do play-off, różne sytuacje mogą zdarzyć się po drodze. Musimy robić swoje na tę chwilę. My jesteśmy od tego, by dobrze jeździć. Nie myślimy o tym, co może być - powiedział Tobiasz Musielak.

Dla 23-letniego zawodnika rybnickiego zespołu czwartkowy mecz będzie miał wymiar specjalny. Musielak jest wychowankiem leszczyńskiego klubu, a ten sezon jest jego pierwszym poza murami macierzystej ekipy. - Wstanę rano, pomyślę o tym, że jedziemy mecz z Unią Leszno i nie wiem, co się stanie, co będzie się działo w mojej głowie. Nie mogę się jakoś nastawiać na byłych kolegów z drużyny, muszę robić swoje. Nie będę czegoś udowadniał, nie tędy droga - dodał Musielak.

Mecze przeciwko swojej byłej ekipie są również ważne dla Damiana Balińskiego. Występ wieloletniego reprezentanta leszczyńskiego klubu i legendy tej drużyny w czwartkowym spotkaniu stoi jednak pod znakiem zapytania. Baliński wraca do zdrowia po kontuzji i może go zabraknąć w starciu przeciwko Fogo Unii. - Damiana nie ma w awizowanym składzie na czwartkowy mecz, jednak to niczego nie przesądza. Przed zawodami można dokonać jeszcze dwóch zmian - oznajmił Krzysztof Mrozek, prezes ROWu.

ZOBACZ WIDEO Żużel był już na World Games

- Trenujemy cały czas. Instytucja komisarza toru raczej wymaga, by nawierzchnie były coraz twardsze. Musimy się do tego dostosować. Nie jest to komfortowa sytuacja, ale musimy jeździć na tym, co zrobi komisarz toru. Naszą przewagą jest to, że znamy ten obiekt jak nikt inny. Przede wszystkim musi być zabawa i tyle. Uleganie presji nic nie da - stwierdził Musielak.

Niespodzianek w awizowanych zestawieniach obu ekip nie ma żadnych. Tak naprawdę to ewentualnych zmian w czwartkowym meczu można się jedynie spodziewać w ROW-ie Rybnik, gdzie Baliński może zastąpić Rafała Szombierskiego. Wszystko zależy jednak od dyspozycji obu zawodników na środowym treningu. Nie jest wykluczone, że kolejną szansę występu otrzyma Lars Skupień, który może zastąpić Roberta Chmiela po jego ostatnich niepowodzeniach.

Awizowane składy:
Fogo Unia Leszno

1. Emil Sajfutdinow
2. Peter Kildemand
3. Piotr Pawlicki
4. Grzegorz Zengota
5. Janusz Kołodziej
6. Dominik Kubera
7.

ROW Rybnik
9. Rafał Szombierski
10. Fredrik Lindgren
11. Max Fricke
12. Tobiasz Musielak
13. Grigorij Łaguta
14.
15. Kacper Woryna

Początek meczu: godz. 18.00
Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Aleksander Janas

Prognoza pogody na czwartek (za yr.no):
Temperatura: 27°C
Deszcz: 0 mm
Wiatr: 3 m/s

Po raz ostatni te drużyny spotkały się ze sobą w Rybniku 7 sierpnia 2016 roku. Gospodarze wygrali wtedy z leszczynianami 54:35. Z świetnej strony w ekipie ROW-u spisał się wtedy Rune Holta, który zdobył komplet punktów. W drużynie Fogo Unii najlepszy był Grzegorz Zengota. "Zengi" zebrał wtedy 10 punktów i bonus w sześciu startach.

Źródło artykułu: