Nie startował w lidze przez ponad miesiąc, a był bliski zdobycia kompletu punktów

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Artur Mroczka
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Artur Mroczka

Artur Mroczka w tym roku jeździ wyjątkowo rzadko. Całą swoją uwagę skupia na startach w drużynie Grupy Azoty Unii Tarnów. Taka strategia na razie mu się opłaca. Ma pewne miejsce w składzie i odbudowuje formę po kompletnie nieudanym zeszłym sezonie.

Żużlowcy na ogół dzielą się na dwie grupy. Jedni najchętniej startowaliby w zawodach codziennie, a drudzy preferują nieco więcej odpoczynku i jazdę raz w tygodniu w lidze. Do tego drugiego grona zalicza się Artur Mroczka, którego w tym sezonie na torze możemy oglądać bardzo rzadko. Przed niedzielnym meczem tarnowskiej Unii z Euro Finannce Polonią Piła miał aż 32 dni przerwy od startu w oficjalnych zawodach. Wcześniej bowiem wystąpił 17 kwietnia w Krakowie podczas meczu II kolejki Nice 1.LŻ. Mroczka jednak niespecjalnie się tym przejął. Co więcej, niewiele zabrakło, a w konfrontacji z pilanami wywalczyłby komplet punktów z bonusami.

- Przerwa była długa, ale ja jestem motocyklistą - zaznacza Mroczka. - Czuję motor i nie ma znaczenia, że nie jadę miesiąc. Wystarczy, że przejadę się raz czy dwa i wszystko wraca do normy. Wróciłem zresztą do Tarnowa po rocznej przerwie, gdzie czuję się dobrze i na razie mogę być zadowolony - zapewnia.

W słowach Mroczki nie ma ani trochę populizmu, bo tarnowski klimat dobitnie mu służy. Przed sezonem 2016 nie dogadał się z działaczami w sprawie przedłużenia kontraktu i ostatecznie znalazł się w Toruniu, gdzie kompletnie stracił sezon. Po rocznej przerwie ponownie jednak znalazł wspólny język z działaczami Unii i to była w jego przypadku niezwykle trafiona decyzja. Na razie spisuje się na miarę oczekiwań i może być pewny miejsca w składzie. Spotkanie z Euro Finance Polonią Piła tylko potwierdziło wysoką formę Mroczki. - Przed tym meczem goście byli liderami tabeli, ale mieli więcej rozegranych spotkań niż my. Przyznam szczerze, że spodziewałem się, że to spotkanie wygramy. Przygotowaliśmy się do niego dobrze i udało nam się spełnić ten cel - tryskał humorem po zakończonym meczu.

Mroczka swoją dyspozycję będzie mógł potwierdzić już w najbliższą niedzielę. Tarnowianie udadzą się wtedy na spotkanie derbowe do Rzeszowa.

ZOBACZ WIDEO Kapitanowi Fogo Unii nie przystoi taka jazda

Komentarze (6)
avatar
yes
23.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może idzie (dojdzie) ku lepszemu? 
avatar
sympatyk żu-żla
23.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na tle jazdy Mroczki w ostatnich dwóch sezonach nie udanych .Sezonie obecnym niby coś zaczął odbijać sie od dna .Należy też pamiętać ostanie sezony była ex liga tu jest 1 L. 
Gerhard Malberg
23.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Swietna koncepcja pracy.No tez bym tak chcial.Raz w miesiacu wstac z lozka wyspany i isc do pracy.W pracy wypoczety, zrobic co trzeba i wrocic do domku na miesiac wolnego.Pieniazki sa i czlowie Czytaj całość
avatar
Giekaemowiec
23.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W mroczce caly czas drzemie jakis tam potencial ktory poniekad sam zmarnowal ale zamiast wssyscy na siebie sie obrazac powinien wrocic do grudziadza za takiego rafala np potrenowalby zainwestow Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści