Cash Broker Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno: hit kolejki na "Jancarzu"

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Martin Vaculik, Krzysztof Kasprzak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Martin Vaculik, Krzysztof Kasprzak

W najbliższą niedzielę Cash Broker Stal Gorzów podejmie Fogo Unię Leszno. Mistrzowie Polski jak na razie są jedyną niepokonaną ekipą. Goście z Leszna będą chcieli wykorzystać problemy kadrowe miejscowych i zwyciężyć na "Jancarzu".

Cash Broker Stal Gorzów w tym sezonie jeszcze nie przegrała. Mistrzowie Polski mają na swoim koncie trzy rozegrane spotkania. Dwie wygrane żółto-niebiescy odnieśli na wyjazdach (w Toruniu 46:44, we Wrocławiu 45:44), a u siebie pokonali ROW Rybnik 51:39. Dzięki temu gorzowianie są jedyną niepokonaną drużyną. Tym razem na "Jancarzu" zmierzą się z Fogo Unią Leszno, która teoretycznie powinna być trudniejszym rywalem niż rybniczanie. - To przecież faworyt rozgrywek, więc bardzo trudny rywal. Przyjeżdża zespół, który nie pokazał pełni swojej mocy. Będzie się działo. Przy takim przeciwniku decydować będzie dyspozycja dnia - stwierdził Stanisław Chomski, trener gospodarzy.

Podobnie ekipę leszczynian ocenia Przemysław Pawlicki, wychowanek tej drużyny. - Na papierze Unia Leszno ma naprawdę bardzo mocną drużynę, ale my również pokazujemy, że jesteśmy silni. Wszystko u nas gra. Mamy fajny pracowity zespół, który cały czas pracuje na wynik. Przyjeżdża trudny rywal, ale tak jest z każdym w tej lidze i tak samo przygotowujemy się do wszystkich spotkań. Nie nakładamy sobie dodatkowej presji, bo przyjeżdża Unia. Nie pokazali jeszcze całej swojej siły w tym sezonie, więc zobaczymy, jak to będzie, ale ja uważam, że my również nie pokazaliśmy jeszcze wszystkiego - ocenił kapitan Stali.

Goście z Leszna także odjechali trzy spotkania, ale zanotowali jedną porażkę. Co ciekawe, Unia przegrała u siebie (44:46), ale w takim samym stosunku zwyciężyła w jedynym wyjazdowym meczu do tej pory, pokonując Get Well Toruń. Do tego także na początku sezonu ekipa z Wielkopolski pewnie pokonała zielonogórzan (64:26). Cały czas jednak goście z Leszna mają problemy z odpowiednim dopasowaniem sprzętu i największym znakiem zapytania jest postawa Piotr Pawlicki. Prawdopodobnie właśnie od jazdy tego zawodnika będzie zależał wynik leszczynian. Dodatkowo kolejny sprawdzian "Pitera" przychodzi na trudny, nowy gorzowski owal. - Każda ekstraligowa drużyna jest mocna na własnym torze. Nie mówiłbym więc, że wyjazd do Gorzowa jest tym najcięższym. Na żadnym torze poza Lesznem łatwo o punkty nie będzie - przyznał Piotr Baron, szkoleniowiec gości.

Nawierzchnia jednak może być także zaskoczeniem dla miejscowych. Gorzowianie nie mieli zbyt wiele okazji do rywalizacji z przeciwnikami na swoim torze. - Chciałbym, żeby w tym meczu to oni mieli problemy z dopasowaniem do toru, a nie my. Nawierzchnia jest jednak nowa i w tych warunkach, w temperaturach typowo letnich, jeszcze nie jeździliśmy. Do tej pory musieliśmy suszyć, tylko delikatnie podlewać i to nie we wszystkich miejscach. Teraz jest to coś nowego dla nas. Na torach, gdzie bardzo dużo dosypano albo wymieniono nawierzchnię, to gospodarze mają problem, szczególnie w warunkach innych od treningowych. Tak było w meczu w Lesznie, czy naszym spotkaniu we Wrocławiu. Pewne tematy dopiero teraz będą się odkrywały, oby z pozytywnym skutkiem - zauważył Chomski.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Dodatkowym problemem dla mistrzów Polski może być brak kontuzjowanego Krzysztof Kasprzak. Jednak gorzowianie w jego miejsce ściągnęli Linusa Sundstroema, który w 2014 roku mocno przyczynił się do zdobycia mistrzostwa przez Stal. Teraz Szwed wraca do ekstraligi. - Owszem, to duże wyzwanie, ale podjąłem je, ponieważ wierzę, że mogę punktować w najwyższej klasie rozgrywkowej - przyznał Sundstroem. - Mieliśmy pięciu topowych seniorów, którzy muszą niwelować brak doświadczenia naszych juniorów. Jest to trudne. Ułamek błędu może sprawić, że potoczy się to w taką czy inną stronę. Linus to stary, dobry znajomy. Wraca w sytuacji, gdy dotknęła nas kontuzja Krzysztofa i wypadł zawodnik, na którego wszyscy liczymy, ważne ogniwo w składzie - dodał trener żółto-niebieskich.

To jednak nie wszystko. W piątek okazało się, że gorzowianie w najbliższych meczach będą musieli korzystać z innego juniora. Zawieszony został Hubert Czerniawski, który od początku sezonu bardzo dobrze się prezentował. Czy wszystkie te słabości gospodarzy wykorzysta drużyna z Leszna? A może jednak problemy podziałają mobilizująco na mistrzów Polski i po niedzielnym starciu nadal będą niepokonani?

Awizowane składy:

Fogo Unia Leszno:
1. Emil Sajfutdinow
2. Peter Kildemand
3. Piotr Pawlicki
4. Janusz Kołodziej
5. Nicki Pedersen
6.
7. Bartosz Smektała

Cash Broker Stal Gorzów:
9. Niels Kristian Iversen
10. Linus Sundstroem
11. Przemysław Pawlicki
12. Martin Vaculik
13. Bartosz Zmarzlik
14.
15. Rafał Karczmarz

Początek meczu: godz. 19:00 (transmisja nSport+ HD)
Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz: Aleksander Janas

Ceny biletów:

Trybuna niska:
I łuk (sektory 11-17)
Bilet normalny - 45zł
Bilet ulgowy - 40zł

Prosta (sektory 6-10)
Bilet normalny - 50zł
Bilet ulgowy - 45zł

II łuk (sektory 1-5)
Bilet normalny - 40zł
Bilet ulgowy - 35zł

Trybuna wysoka:
I łuk (sektory 56-68)
Bilet normalny - 45zł
Bilet ulgowy - 40zł

Prosta (sektory 43-55)
Bilet normalny – 50zł
Bilet ulgowy – 45zł

II łuk (sektory 30-42)
Bilet normalny - 40zł
Bilet ulgowy - 35zł

W przypadku odwołania zawodów podstawą do zwrotu za bilet jest posiadanie paragonu potwierdzającego zakup.

Wejście na bilety ulgowe przysługuje wyłącznie młodzieży uczącej się, studentom do 25 roku życia, kobietom, rencistom i emerytom za okazaniem dokumentu uprawniającego do zniżki.

Dzieci do lat 7 - wstęp bezpłatny (bez rezerwacji miejsca).

Przewidywana pogoda na niedzielę:
Temperatura: 18°C
Wiatr: 14 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1024 hPa

Po raz ostatni na gorzowskim stadionie obie ekipy spotkały się 5 czerwca ubiegłego roku. Wtedy to mistrzami Polski byli leszczynianie, ale byli w słabej formie i gorzowska Stal wygrała 53:37. Komplet punktów wywalczył wtedy Bartosz Zmarzlik, bardzo dobrze pojechał także Krzysztof Kasprzak (11+2). Najskuteczniejszy z ekipy gości był Grzegorz Zengota (11+1 w sześciu biegach).

Źródło artykułu: