Jacek Frątczak. Żużlowy Jackpot: Fogo Unia robi marketing. Puściła w świat jasny przekaz

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Piotr Pawlicki na czele stawki
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Piotr Pawlicki na czele stawki

- Fogo Unia udowodniła, że zna się również na robieniu dobrego marketingu. Pokazała to przy okazji wyjazdu na tor po zimowej przerwie - pisze w felietonie "Żużlowy Jackpot" Jacek Frątczak.

Żużlowy Jackpot to felieton Jacka Frątczaka, byłego menedżera Falubazu Zielona Góra i cenionego eksperta żużlowego.

[color=#222222]***

Duży szacunek i uznanie dla wszystkich ludzi z Leszna, którzy świetnie przygotowali tor po zimowej przerwie. Nie ma natomiast żadnego dowodu na to, że kto pierwszy zaczyna trenować, ten zostaje później mistrzem Polski. Jednak w przypadku Fogo Unii bardzo istotne było zbudowanie komfortu psychicznego - pod hasłem jesteśmy przygotowani. Tylko czynnik obiektywny w postaci pogody może wpłynąć na ich plany. Resztę maja pod kontrolą i przetestowaną. Pod względem organizacyjnym mają nad innymi przewagę, ale to wcale nie oznacza, że są całą prostą przed konkurencją. To z całą pewnością nie działa aż tak jednoznacznie.

Patrząc obiektywnie najważniejsze jest to, kiedy startuje PGE Ekstraliga (choć indywidualne eliminacje też mają znaczenie). Pierwsze mecze ligowe odbędą się w połowie kwietnia. Przy takim kalendarzu wystarczy zacząć treningi w środku marca i nie będzie mowy o żadnym deficycie. Inne kluby wcale nie muszą przebierać nerwowo nogami, bo Unia już jeździ. A o biciu na alarm w ogóle nie ma mowy. To jest uzasadnione tylko w przypadku, kiedy przed ligą nie uda się odjechać na własnym obiekcie żadnego sparingu. A to na razie nikomu nie grozi.

Fogo Unia pokazuje jednak, że jest gotowa i wyciąga wnioski z ubiegłorocznej porażki \. Rok temu byli w diametralnie innej sytuacji, o czym wspominał już
Grzegorz Zengota. Wtedy problemy z torem odbiły się na ich dyspozycji w początkowej fazie rozgrywek. Teraz na pewno nie będą już o tym pamiętać. Tej drużynie taki akcent na początku sezonu był niezwykle potrzebny. Jak mawia młodzież, j[/color]ak coś zmieniać to na grubo.

ZOBACZ WIDEO Wielki plan Grzegorza Zengoty. Czuje, że nadszedł jego moment

Ten wczesny wyjazd na tor jest ważny również z marketingowego punktu widzenia. W świat i środowisko leszczyńskie poszedł jasny przekaz. Kibice i sponsorzy usłyszeli, że nowi ludzie, którzy pojawili się w klubie, zimą nie próżnowali i dobrze wykonali swoją robotę. Każdy ma teraz przekonanie, że ten zespół już w tej chwili jest zdeterminowany do walki i robienia spektakularnych rzeczy. Po ubiegłym sezonie, który po prostu był słaby, to jest bardzo istotne. Fogo Unia pokazała, że zna się na robieniu dobrego marketingu wokół sprawy, która ze sportowego punktu widzenia może nie mieć znaczenia. Za to też brawa.

Sezon składa się z mikrocykli. Najważniejsze i tak będzie zbudowanie formy na jego kluczowe momenty. Wcześniej trzeba jechać tak, żeby być cały czas w grze. Fajerwerki na początku rozgrywek nie mają znaczenia. Odpalać należy je dopiero w fazie play-off. Jestem pewny, że za kilka miesięcy nikt nie będzie pamiętać o tym, kto pierwszy wyjechał na tor, chyba, że przypomną to leszczynianie i wskażą jako dobrą wróżbę. Zdrowego sezonu panowie.

Jacek Frątczak

PS. Muszę przyznać, że zrewitalizowany Stadion Olimpijski we Wrocławiu zrobił na mnie większe wrażenie na żywo niż na zdjęciach. Kolejna perełka na żużlowej mapie kraju. Na kibiców z Wrocławia i przyjezdnych czekają wspaniałe warunki. Nic, tylko wypełniajcie trybuny przy Paderewskiego Panie i Panowie!

Źródło artykułu: