Gdzie ten milion panie Witoldzie? GKSŻ odpowiada na zarzuty Skrzydlewskiego

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Zbigniew Fiałkowski (z lewej)
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Zbigniew Fiałkowski (z lewej)

Nie milkną echa felietonu Witolda Skrzydlewskiego. Prezes Orła Łódź napisał, że firma Nice daje psie pieniądze za sponsoring ligi, a GKSŻ ma kłopot z podpisaniem nowej umowy z telewizją. - Czytamy i przecieramy oczy ze zdumienia - mówią w GKSŻ.

Działacze GKSŻ są oburzeni słowami Witolda Skrzydlewskiego, bo w szufladzie są już prawie dograne umowy na sezon 2017. Chodzi zarówno o sponsora, jak i telewizję. - Teraz wszyscy czytają pana Skrzydlewskiego i robią wielkie oczy - mówi Zbigniew Fiałkowski, działacz GKSŻ odpowiedzialny za kontakty z klubami. - Nie ma telewizji, psie pieniądze sponsora, to naprawdę słabe cytaty. I nawet nie chodzi o to, że te umowy już praktycznie są gotowe, ale o to, że mamy do czynienia z wizerunkowym strzałem w stopę. Kto poważny będzie chciał się wiązać z żużlowym środowiskiem, gdy jeden z prezesów wygaduje takie głupoty. W dodatku był jednym z tych, który za takim rozwiązaniem głosował - przypomina Fiałkowski.

Skrzydlewski zasugerował w felietonie, że sponsor powinien wykładać minimum milion za miejsce w nazwie, bo teraz daje psie pieniądze. - Ja tylko przypomnę, że w 2015 roku pan Witold powiedział, że postara się załatwić sponsora, która da milion, i szybko przygotowaliśmy mu ofertę - opowiada Fiałkowski. - Dostał ją, trzyma już dwa lata, ale sponsora, jak nie było, tak nie ma. Nie rozumiem, jak on może opowiadać takie rzeczy, skoro na własnej skórze przekonał się, że nie jest łatwo.

W GKSŻ tłumaczą, że atak Skrzydlewskiego na sponsora i niezbyt przemyślane słowa o telewizji, niszczą wizerunek żużla. - Już jednak przyzwyczailiśmy się do tego, że dla prezesa Orła wszystko co robi GKSŻ jest złe i dobry wizerunek nic nie znaczy - stwierdza Fiałkowski. - Pamiętam, że proponowaliśmy mu pomoc w zorganizowaniu uroczystości po ostatnim finale Nice PLŻ. Powiedział, że sobie poradzi i niestety zrobił to słabo. A szkoda, bo obrazki poszły w świat. Nie tak miała wyglądać oficjałka po najważniejszym meczu sezonu - kończy działacz GKSŻ.

[b]Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

[/b]

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Znowu moim celem jest zajęcie miejsca w ósemce

Źródło artykułu: