Rozpoczyna się nowa era we wrocławskim żużlu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / WTS Wrocław / Żużlowcy Betardu Sparty na Stadionie Olimpijskim
Materiały prasowe / WTS Wrocław / Żużlowcy Betardu Sparty na Stadionie Olimpijskim
zdjęcie autora artykułu

W sezonie 2017 po nieco ponad rocznej przerwie żużlowcy Betardu Sparty Wrocław powrócą na Stadion Olimpijski. Tym samym otworzy się nowy rozdział w historii wrocławskiego żużla.

W tym artykule dowiesz się o:

Przez wiele lat Stadion Olimpijski we Wrocławiu był "domem" dla żużlowców Betardu Spartu Wrocław. Na tym obiekcie organizowano również turnieje Speedway Grand Prix. Od pewnego czasu obiekt wymagał jednak remontu i doczekał się go w związku z organizacją Igrzysk Sportów Nieolimpijskich World Games w stolicy Dolnego Śląska.

Renowacja wrocławskiej areny ruszyła w sezonie 2015. Część trybun zamknięto, a na mecze Betardu Sparty mogło uczęszczać nieco ponad trzy tysiące kibiców. Późniejsze mecze fazy play-off PGE Ekstraligi drużyna z Dolnego Śląska musiała rozegrać w Częstochowie, zaś rok 2016 spędziła gościnnie w Poznaniu. Remont Olimpijskiego powoli dobiega jednak końca.

- Na mnie wrażenie zrobiło pomieszczenie spa dla zawodników (śmiech). Oczywiście żartuję, bo takiego pomieszczenia nie ma. Jestem jednak przekonany, że na nowy Olimpijski będziemy przyjeżdżać z przyjemnością. Widok z z góry z trybuny głównej na resztę stadionu zrobił na mnie ogromne wrażenie - powiedział Szymon Woźniak, zawodnik Betardu Sparty.

Przy okazji remontu stadionu, doszło do sporych zmian na wrocławskim torze. Po raz ostatni zmieniano jego geometrię w roku 2009, a za prace odpowiadał trener Marek Cieślak. Nowy układ toru nie gwarantował jednak ciekawych widowisk. To ma się zmienić w przyszłym roku. - Nowy będzie pierwszy łuk, nowa będzie nawierzchnia. Chcemy zrobić to, co we Wrocławiu się w ostatnich latach z różnych powodów nie udawało, czyli ciekawe ściganie - zdradził Krzysztof Gałandziuk, kierownik drużyny z Wrocławia.

ZOBACZ WIDEO Maciejowi Janowskiemu kamień spadł z serca, kiedy dostał dziką kartę

Ułożenie nowej nawierzchni sprawia, że tor na Stadionie Olimpijskim początkowo będzie niespodzianką dla miejscowych zawodników. Zmienić to mają jednak wiosenne treningi pod okiem trenera Rafała Dobruckiego. - Liczymy na pogodę i oby była łaskawa. Powtarzam, że musimy się modlić o lekką zimę. To będzie sytuacja jak w Poznaniu przed rokiem, gdzie nie znaliśmy toru. Przed dwoma laty wyjechaliśmy na tor w lutym. W tym sezonie pierwszy trening odbyliśmy dopiero w trakcie sparingu w King's Lynn w połowie marca - dodał Gałandziuk.

W przyszłym sezonie w składzie Betardu Sparty pojawią się nowe postacie jak Andrzej Lebiediew czy Oskar Bober. Nie mieli oni okazji startować na Olimpijskim przed jego renowacją, co może być dla nich korzyścią. - Stare zapiski dotyczące poprzedniego toru można wyrwać z zeszytu. My będziemy mieć przewagę nad rywalami, bo będziemy więcej trenować na tym obiekcie. Oby tylko zima była łaskawa, żebyśmy mogli wcześnie wyjechać na tor - stwierdził Lebiediew.

Z kolei Gałandziuk jest przekonany, że na wiosnę odnowiony Stadion Olimpijski wypełni się po brzegi kibicami. - Widoczność jest kapitalna z każdego miejsca. To będzie stadion wyjątkowy pod tym względem dla kibiców - podsumował.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

Źródło artykułu: