Trudne poszukiwania w Toruniu. Get Well nie skupia się na jednym zawodniku

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka

Get Well Toruń przedłużył kontrakt z Adrianem Miedzińskim i wraca do poszukiwań zawodnika, który zastąpi w zespole Martina Vaculika. Rozmowy trwają, ale nie są łatwe.

Adrian Miedziński miał oferty z innych zespołów startujących w PGE Ekstralidze. Od początku pozostanie w Toruniu wydawało się jednak najbardziej prawdopodobną opcją. Klub i zawodnik doszli ostatecznie do porozumienia w poniedziałek. - Trudno wyobrazić sobie ten zespół bez niego. Miałem z Adrianem długą rozmowę i zastanawialiśmy się wspólnie, co zrobić, żeby w przyszłym roku jazda wyglądała jeszcze lepiej. On sam doszedł do wniosku, że fakt bycia wychowankiem naszego klubu nie powinien być jednym argumentem uprawniającym do jazdy w toruńskim barwach. W pierwszej kolejności powinny gwarantować to wyniki sportowe. W minionym sezonie miał kilka bardzo dobrych meczów. Pojawiły się niestety również słabsze momenty. Musi nad tym popracować. Dotyczy to zwłaszcza jazdy na Motoarenie. Stać go na więcej - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Jacek Gajewski.

Torunianie załatwili temat Miedzińskiego i teraz wracają do znacznie trudniejszych rozmów. Klub musi znaleźć zawodnika, który zastąpi Martina Vaculika. Z każdym kolejnym dniem pole manewru jest coraz mniejsze, bo żużlowcy przedłużają kontrakty w swoich klubach. Na taki ruch w ostatnim czasie zdecydowali się między innymi Piotr Pawlicki czy Peter Kildemand. Z kolei Przemysław Termiński praktycznie wykluczył sprowadzenie na Motoarenę Nickiego Pedersena. - Rozmowy się toczą. Rynek nie jest porażający. Wielkiego wyboru nie mamy. Przyznam jednak, że do wszystkiego podchodzimy w dalszym ciągu z dużym spokojem. Mam nadzieję, że dokonamy słusznego wyboru. Wszystko wyjaśni się w listopadzie - przekonuje Gajewski.

Działacze wicemistrza Polski mogą nie znaleźć zawodnika, który w perspektywie kolejnego sezonu zagwarantuje poziom podobny do tego, który prezentował Vaculik. - Koncepcje i pomysły są w dalszym ciągu różne. Nie potrafię teraz powiedzieć, czy trafi do nas Polak czy zawodnik zagraniczny. Negocjacje są w toku, ale nie wiem, jaki będzie ich finał. Nie jest tak, że rozmawiamy tylko z jednym zawodnikiem. W pewnym momencie można się na kimś bardziej skoncentrować, ale opieranie wszystkiego o jedno nazwisko byłoby ryzykowne. Mamy na rynku jeszcze kilka klubów, które budują składy. Sytuacja jest trudna, bo zawodników jest mniej niż miejsc w ekstraligowych zespołach - dodaje na zakończenie menedżer Get Well Toruń.

ZOBACZ WIDEO Paweł Przedpełski nie ma obaw przed wejściem w dorosły żużel

Komentarze (375)
avatar
RECON_1
19.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bylby numer 100lecia jakby Kolodzieja pozyskali... 
avatar
Mateusz92n
19.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może Tai..? nikt nic o nim nie pisze.. 
avatar
sympatyk żu-żla
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
P.Jacku masz pan słuszność zawodnika do brze punktującego znaleźć jest bardo ciężko .Kluby jeszcze sezon się nie skończył i już zawodnikom przedłużają kontrakty. Etatowych 2,1 l idzie jeszcze z Czytaj całość
avatar
poważny.grzesznik
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Drodzy kibice z całej Polski którzy tak się martwią o drużynę z Torunia, przypominam wam że nazwiska nie jeżdżą zwłaszcza chcialbym to przypomnieć kibicom z Zielonej Góry którzy w tym roku już Czytaj całość
avatar
Tylko KSA
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Cos mi sie wydaje ze pozostal wariant Fredka.