Włodarze Get Well Toruń przedłużyli już umowy z Pawłem Przedpełskim, Chrisem Holderem i Adrianem Miedzińskim, a właściciel klubu - Przemysław Termiński mówi, że klub jest blisko porozumienia z resztą zawodników. Do tego grona zalicza się Greg Hancock, który podpisał przed rokiem 2-letnią umowę. Jak pisaliśmy już wcześniej, Amerykanin chce zostać w Toruniu i nie rozważa innych ofert. Porozumienie w tej sprawie nie nastąpi jednak przed nadchodzącym turniejem Speedway Grand Prix w Australii.
- Był plan, by załatwić wszystkie formalności w Toruniu jeszcze przed wylotem Grega do Melbourne, ale ostatecznie domkniemy ten temat po powrocie z Australii - mówi menedżer zawodnika, Rafał Haj.
Amerykanin chce zostać w Get Well Toruń, ale woli najwyraźniej, by rozmowy o aneksie były prowadzone na spokojnie, po zakończeniu sezonu. Teraz jego głowę zajmuje decydujący turniej SGP. Hancock jest liderem klasyfikacji generalnej i jest bliski zdobycia mistrzostwa świata. - To obecnie dla nas temat numer jeden. Greg skupia się na razie na tym, by ja najlepiej wypaść w tych zawodach. Gdy już wróci do Europy, skupimy się na reszcie tematów - zaznacza Rafał Haj.
ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik: TOP-8 celem na Grand Prix
Chronologia zdarzeń.