Przez niemal cały sezon 17-latka nękały kontuzje, wobec czego wystartował w zaledwie trzech spotkaniach swojej drużyny. Zdobył w nich 4 punkty i 2 bonusy, co dało mu średnią na poziomie 0,750 pkt/bieg. - Nie żałuję tej decyzji, bo trafiłem na świetny klub. Gdy miałem problemy to nikt mnie nie naciskał. Panowie Gajewski i Kościecha byli bardzo cierpliwi. Bardzo dobrze się tutaj czuję - powiedział Krakowiak.
Młody zawodnik znalazł również przyczynę swojej nierównej formy. - Wiem, że wchodziłem w sezon ze złym nastawieniem. Myślałem, że od razu będę robił punkty. A to tak łatwo niestety nie jest - teraz już to wiem. Nauczyłem się więcej pokory i tego, że nie zawsze w sporcie trzeba wygrywać.
Pierwszy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej Norbert Krakowiak ma już za sobą. Wyciągnął wnioski z dotychczasowych doświadczeń i wierzy, że w kolejnych latach będzie już tylko lepiej. - Okiem kibica można powiedzieć, że był bardzo zły. Zawiodłem wiele osób, w tym również siebie, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Wyciągnąłem wnioski z tych wszystkich porażek i dużo się nauczyłem, więc to na pewno zaprocentuje w przyszłości.
Wychowanek klubu z Ostrowa podjął już także decyzję odnośnie swojej żużlowej przyszłości. - Zostaję w Toruniu i będę chciał robić jak najlepszy wynik. Będę przygotowany fizycznie, psychicznie i sprzętowo, więc nic tylko jechać. Chciałbym podziękować wszystkim sponsorom i ludziom, którzy mnie w tym sezonie wspierali. Szczególnie moim rodzicom, którzy są ze mną zawsze, na dobre i na złe. Ten sezon pokazał mi też na kogo mogę liczyć, a na kogo nie - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik: TOP-8 celem na Grand Prix
Bedzie dobrze !