Kenneth Bjerre: Brakuje Vaculika. Nie jesteśmy już tak silnym zespołem

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Kenneth Bjerre
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Kenneth Bjerre

Zdaniem Kennetha Bjerre o słabej postawie Unii Tarnów w tym sezonie decydują zimowe roszady kadrowe. Duńczyk ubolewa, że w drużynie nie ma już Martina Vaculika.

Unia Tarnów przegrała kolejne spotkanie na własnym torze, tym razem z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra (39:51) i jej sytuacja w ligowej tabeli jest bardzo trudna. Trzecia drużyna poprzedniego roku jest już o krok od spadku z PGE Ekstraligi.

Ostatnia porażka negatywnie wpłynęła na morale zawodników Jaskółek, którzy mocno liczyli na długo wyczekiwane zwycięstwo. Stało się jednak inaczej, a załamany końcowym wynikiem Kenneth Bjerre zdradził po meczu, że drużynie brakuje m.in. Martina Vaculika.

- Myślę, że nie tylko Zielona Góra polubiła w tym roku nasz tor, bo inne drużyny też tutaj wygrywały. Tarnów w tym sezonie nie jest tak mocny jak w ostatnich latach. Powodem tego są względy ekonomiczne. To dla nas trudna sytuacja, kiedy w drużynie nie ma Martina Vaculika. Dodatkowo straciliśmy w trakcie rozgrywek jednego z najlepszych juniorów w lidze. Nie jesteśmy już tak silnym zespołem - stwierdził Duńczyk.

ZOBACZ WIDEO Piękny gest organizatorów TdP. Rower dla papieża Franciszka (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Wyniki tarnowskiego zespołu są dalekie od oczekiwanych, jednak Bjerre nie może mieć do siebie większych pretensji. W spotkaniu z Falubazem ponownie stanął na wysokości zadania, będąc liderem Unii. Kroku dotrzymywali mu Janusz Kołodziej i Leon Madsen, jednak to było za mało na pokonanie wyżej notowanego rywala.

- Goście z Zielonej Góry mieli bardzo dobry dzień. Świetnie spisał się ich młodzieżowiec. U nas Arkadiusz Madej też wygrał nawet jeden wyścig, ale to okazało się niewystarczające. W trójkę - wspólnie z Leonem i Januszem, zrobiliśmy przecież ponad 30 punktów. Przegraliśmy z lepszą drużyną. Oczywiście jesteśmy z tego tytułu bardzo rozczarowani. Nasza sytuacja jest teraz bardzo zła. Sezon jednak się jeszcze nie skończył, dlatego będziemy dalej walczyć. Kibiców proszę, aby trzymali za nas kciuki - zakończył.

Źródło artykułu: