W niedzielę rywalem ekipy ze stolicy Podkarpacia będzie Lokomotiv Daugavpils. W pierwszym pojedynku nad Dźwiną, gospodarze pokonali Żurawi 52:37. Przy Hetmańskiej faworytem będą jednak gospodarze, który u siebie w każdym spotkaniu wygrywali. Jak dotąd najmniejsza zdobycz Stali BETAD Leasing w Rzeszowie to 48 "oczek" ze Speedway Wandą Instal Kraków. To sprawia, że zespół znad Wisłoka może myśleć nawet o bonusie w rywalizacji z drużyną Nikołaja Kokina.
- Żaden mecz ligowy nie jest łatwy. W piątek chcemy zrobić dużo okrążeń na treningu. Jesteśmy szybcy, więc nie mamy się czego obawiać. Lokomotiv nie jest taki straszny, jak go malują. Pojechałem na ich tor i zrobiłem 15 punktów, więc u nas też sobie poradzę - mówi Dawid Lampart.
Wychowanek rzeszowskiego klubu w tym sezonie legitymuje się średnią biegową 2,125 pkt/bieg. W czwartek "Lampcio" startował w lidze duńskiej, gdzie dla Holsted Tigers zdobył 6 punktów z bonusem.
25-latek ma się z czego cieszyć. Klub znalazł dwóch sponsorów, dzięki którym zawodnicy mogą być bardziej spokojni o pieniądze. - Na pewno po tej decyzji zrobiło się nam lżej. Możemy się skupiać tylko na jeździe, a nie na sprawach finansowych. W tym sporcie bez dużych nakładów finansowych nie da się za wiele zdziałać. Sprzęt to jest 80 proc. wyniku. Każdy z nas daje z siebie wszystko, ale to nie jest lekkoatletyka, gdzie rzeczy wypracowane na treningu zwracają się na zawodach. W żużlu jest także czynnik pozaludzki, który jest bardzo ważny. Stabilizacja w tym aspekcie jest niezwykle istotna - przyznaje Lampart.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody na niedzielę
"I have some problem after my crash in GP. Have banged my head hard have concussion and I have trouble with my left knee. So I will have to withdraw from the match in Rzeszow t Czytaj całość