ROW Rybnik - Unia Tarnów: fenomenalny Kołodziej to za mało, ROW wygrywa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W zaległym meczu 6. rundy PGE Ekstraligi, ROW Rybnik pokonał na własnym torze Unię Tarnów 48:42. Gospodarzy do drugiej wygranej w sezonie poprowadził Grigorij Łaguta. Po stronie gości fantastyczny występ zanotował Janusz Kołodziej.

W tym artykule dowiesz się o:

Czwartkowy wieczór nie odstraszył kibiców w Rybniku i ci w liczbie około 8 tysięcy zjawili się na stadionie przy Gliwickiej, by obejrzeć spotkanie, które prawdopodobnie będzie miało niebagatelne znaczenie w walce o utrzymanie się w PGE Ekstralidze. Oba zespoły nie ukrywają, że punkty zdobyte w tej konfrontacji będą miały szczególną wagę. Początek niewątpliwie należał do podopiecznych trenera Piotr Żyto, którzy przewagę zaczęli budować po podwójnej wygranej w wyścigu młodzieżowym. Blisko wygrania drugiego biegu w stosunku 5:1, gospodarze byli także w biegu czwartym, gdy tuż po starcie, w pierwszym wirażu miejsce dla Grigorija Łaguty zrobił Robert Chmiel. Juniora ROW-u szybko wyprzedził jednak napędzony Janusz Kołodziej, który w dalszej części zawodów notował kapitalne występy, ze zdecydowanie najlepszymi czasami. Druga seria spotkania potwierdziła, że Unię z Tarnowa czeka na Górnym Śląsku bardzo trudna przeprawa. W biegu czwartym duet Max Fricke - Damian Baliński pokonał podwójnie Piotra Świderskiego i Patryka Rolnickiego. Wcześniej za dotkniecie taśmy wykluczony został jednak Leon Madsen. Sędzia Artur Kuśmierz długo zwlekał z podjęcie ostatecznej decyzji. Wydawało się, że wykluczony zostanie "Świder", ale ostatecznie padło na Duńczyka. Po wygranej 4:2 w biegu szóstym za sprawą Łaguty i Kacpra Woryny, Rekiny osiągnęły dwanaście punktów przewagi (24:12). Trener Paweł Baran zdecydował się nie czekać i zaczął wprowadzać rezerwy taktyczne. Gospodarze nie dawali jednak się do siebie zbliżyć i nadal utrzymywali bezpieczną przewagę. Przed czwartą serią Jaskółkom udało się zniwelować starty zaledwie o dwa "oczka" (25:35). Wówczas do głosu jednak doszedł piekielnie szybki Kołodziej. Kapitan przyjezdnych w biegu jedenastym wspólnie z Kennethem Bjerre pokonał Łagutę i Rune Holtę, a następnie w biegu trzynastym z przebudzonym Mikkelem Michelsenem, w stosunku 5:1 pokonał Andreasa Jonssona i Balińskiego. Przed biegami nominowanymi przewaga ROW-u stopniała, więc do sześciu punktów (36:42) i sprawą otwartą nadal była nawet wygrana Unii w całym spotkaniu. W czternastym wyścigu popisową akcję przeprowadził jednak Jonsson, który na drugim wirażu pierwszego okrążenia minął obu zawodników gości i zapewnił swojej drużynie meczową wygraną. Biegowy triumf mógł być jeszcze bardziej okazały, ale prosty błąd popełnił Woryna, przez co spadł na koniec stawki i goście uratowali remis. W ostatniej gonitwie dnia również zapowiadało się na 5:1 dla rybniczan, ale tym razem brawura poniosła Fricke'ego, który spadł z drugiej pozycji na ostatnią. Kołodzieja drugi raz w czwartkowy wieczór pokonał za to jeżdżący równo i skutecznie Łaguta. Rosjanin przypieczętował zwycięstwo w całej konfrontacji w stosunku 48:42. Wydaje się jednak, że zespół beniaminka może czekać trudne zadanie o obronę punktu bonusowego podczas rewanżu na Mościcach.

Wyniki:

Unia Tarnów - 42 1. Leon Madsen - 9+1 (2,t,1,3,2,1*) 2. Piotr Świderski - 2+1 (1*,1,-,-) 3. Kenneth Bjerre - 10+1 (3,2,3,0,1,1*) 4. Mikkel Michelsen - 4+1 (0,0,-,2*,2) 5. Janusz Kołodziej - 16 (2,3,3,3,3,2) 6. Patryk Rolnicki - 1 (1,0,0,d) 7. Arkadiusz Madej - 0 (t,0,w)

ROW Rybnik - 48 9. Andreas Jonsson - 10+1 (3,2,1*,1,3) 10. Rune Holta - 3+1 (0,1*,2,0,-) 11. Max Fricke - 10 (2,3,2,3,0) 12. Damian Baliński - 4+2 (1*,2*,1,d) 13. Grigorij Łaguta - 13 (3,3,2,2,3) 14. Kacper Woryna - 5 (3,1,1,0) 15. Robert Chmiel - 3+1 (2*,1,0)

Bieg po biegu: 1. (65,71) Jonsson, Madsen, Świderski, Holta 3:3 2. (65,94) Woryna, Chmiel, Rolnicki, Madej (t) 5:1 (8:4) 3. (64,94) Bjerre, Fricke, Baliński, Michelsen 3:3 (11:7) 4. (65,18) Łaguta, Kołodziej, Chmiel, Madej 4:2 (15:9) 5. (64,82) Fricke, Baliński, Świderski, Madej 5:1 (20:10) 6. (64,62) Łaguta, Bjerre, Woryna, Michelsen 4:2 (24:12) 7. (64,04) Kołodziej, Jonsson, Holta, Rolnicki 3:3 (27:15) 8. (65,21) Bjerre, Łaguta, Madsen, Chmiel 2:4 (29:19) 9. (64,43) Madsen, Holta, Jonsson, Bjerre 3:3 (32:22) 10. (64,12) Kołodziej, Fricke, Baliński, Madej (w) 3:3 (35:25) 11. (65,19) Kołodziej, Łaguta, Bjerre, Holta 2:4 (37:29) 12. (65,19) Fricke, Madsen, Woryna, Rolnicki (d/4) 4:2 (41:31) 13. (65,32) Kołodziej, Michelsen, Jonsson, Baliński (d/4) 1:5 (42:36) 14. (66,11) Jonsson, Michelsen, Madsen, Woryna 3:3 (45:39) 15. (65,52) Łaguta, Kołodziej, Bjerre, Fricke 3:3 (48:42)

Sędzia: Artur Kuśmierz Widzów: około 8 000 NCD: 64,04 s. uzyskał Janusz Kołodziej w biegu 7.

Startowano według drugiego zestawu startowego.

Follow @TJaniszewski

# Drużyna M Bon Pkt Z R P +/-
1.
12
5
27
11
0
1
+150
2.
12
3
17
7
0
5
-41
3.
11
2
15
6
1
4
+46
4.
12
1
11
5
0
7
-70
5.
11
2
10
4
0
7
-31
6.
12
3
10
3
1
8
-35
7.
11
0
9
4
1
6
-12
8.
11
0
7
3
1
7
-87

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Haris Seferović: Kamil Glik to twardy typ (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: