Ostatnia wygrana nie była zaskoczeniem. Eryk Budzyń z optymizmem przed wyjazdem do Opola

WP SportoweFakty / Karol Słomka
WP SportoweFakty / Karol Słomka

Eryk Budzyń okazał się tym lepszym z duetu juniorów Speedway Wandy Instal Kraków. Wychowanek Unii Tarnów nie jest zaskoczony wygraną z Wybrzeżem. Z bojowym nastawieniem przygotowuje się na wyjazd do Opola.

W minioną niedzielę zespół Speedway Wandy Instal Kraków wygrał starcie z gdańskim Wybrzeżem 49:41. Cztery "oczka" dla gospodarzy wywalczył Eryk Budzyń. Junior może pochwalić się dobrym początkiem, choć swój występ ocenia średnio. Jego zdaniem - drużyna po wielu rozmowach doszła w końcu do ładu. Warto wspomnieć, że ekipy z Krakowa i Gdańska przez długi czas mijały się w rozgrywkach ligowych. Po raz ostatni krakowianie wygrali z Wybrzeżem 59 lat temu.

- Mecz trzymał w napięciu. Na pewno mógł się podobać kibicom. Bardzo ciekawy. Swój występ oceniam średnio. W pierwszym biegu pojechałem dobrze, później tor się trochę zaczął zmieniać. Miałem długie przerwy pomiędzy startami i ciężko było mi się spasować. Mogło być lepiej. Sporo trenowaliśmy i w końcu wszyscy doszliśmy do ładu. Rozmawialiśmy i byliśmy w bojowym nastroju na mecz i myślę, że wygrana nie jest dużym zaskoczeniem - skomentował Budzyń.

W niedzielę krakowian czeka wyjazd do Opola. Wychowanek tarnowskiej Unii miał już okazję do startów przy Wschodniej. Mimo że doświadczenia ma niezbyt dobre - zawodnik wspomina, że lubi tamten tor.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Irlandczycy z Północy ubrali się w polskie koszulki. "Takie praktyki się zdarzają"

Żużlowiec ze spokojem podchodzi do niedzielnego wyjazdu. Co prawda Kolejarz po trzech rozegranych spotkaniach ma tylko jedno zwycięstwo na koncie, jednak Budzyń nie prognozuje łatwego spotkania. Junior z szacunkiem podchodzi do każdego przeciwnika, nawet tego z końca tabeli.

- W Opolu jeździłem dwa albo trzy razy i ogólnie podoba mi się tamten tor. W jednym biegu prowadziłem w tamtym roku, niestety ostatecznie rozpadł mi się silnik i właściwie zawody się wtedy dla mnie skończyły. Tor krótki, techniczny - ale podoba mi się. Teoretycznie zespół z Opola jest łatwiejszym rywalem, niż Wybrzeże. W praktyce dużo jednak może się zdarzyć. Jedziemy tam tak, jak na każde inne spotkanie. Nie chcę patrzeć, czy rywal jest pierwszy, czy ostatni w tabeli. Przed nami kolejna ważne spotkanie ligowe i chcemy tam wygrać - tłumaczył młodzieżowiec Wandy Instal.

Źródło artykułu: