Działacze z Poznania już jesienią 2015 roku rozważali wnioskowanie o licencję na starty klubu w lidze. Ostatecznie z tego zrezygnowali, przyjmując na swój obiekt na sezon 2016 Betard Spartę. Jak wyjaśnia prezes Arkadiusz Ładziński, poznaniacy przeznaczą ten rok na naukę i bliską współpracę z wrocławianami. Zgłoszenie własnej drużyny do rozgrywek ligowych będzie rozważane przed sezonem 2017.
- Muszę przyznać, że już teraz robimy malutkie kroczki w tym kierunku. Na czym one polegają? Przede wszystkim rozmawiamy już ze sponsorami. Nie ukrywam, że jest to sprawa kluczowa, ponieważ musimy zdobyć pieniądze na start w lidze. Niego problematyczne jest to, że mamy tak wiele niewiadomych. Nie wiemy przecież czy w przyszłym sezonie będzie II liga, czy też zachowany zostanie obecny podział na dwie klasy rozgrywek. Dla nas, gdy będziemy chcieli planować budżet, te informacje będą kluczowe - wyjaśnił Ładziński.
Przedstawiciele PSŻ Poznań są przekonani, że w stolicy Wielkopolski jest zapotrzebowanie na żużel. Dowodem na to ma być Betard Sparta. Na jej pierwszy mecz w Poznaniu przyszedł komplet 7 tysięcy kibiców. Wielu z nich to mieszkańcy tego miasta i okolic. - Tak jak mówiłem już wcześniej, poświęcamy obecny rok przede wszystkim na naukę. Przypatrujemy się bliska Sparcie Wrocław i z nią współpracujemy. Uczymy się więc wszystkiego, co jest związane z organizacją klubu i zawodów na najwyższym poziomie. Gdy sami wystartujemy w lidze, to doświadczenie na pewno zaprocentuje - zaznaczył Ładziński.
Prezes Ładziński, pytany o szanse na start poznańskiej drużyny w lidze w sezonie 2017, odparł: - Jest jeszcze sporo niewiadomych, ale pozostajemy optymistami. Na tę chwilę oceniłbym, że mamy pięćdziesiąt jeden procent szans na zgłoszenie zespołu do ligi - skwitował prezes PSŻ Poznań.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Dakar, motocross, treningi. Mam dużo pomysłów na siebie (Źródło: TVP)
{"id":"","title":""}