Takiego pogromu nie spodziewali się nawet najwięksi gorzowscy optymiści. Stal Gorzów pokonała Get Well Toruń aż 34 punktami. To wynik rzadko spotykany wśród zespołów o teoretycznie porównywalnym potencjale kadrowym. Miejscowi zdominowali zawody. Były prezes gorzowskiego klubu podkreślił bojową postawę całego zespołu i wskazał na manewr taktyczny trenera Stanisława Chomskiego, który wyzwolił w zawodnikach wolę walki. - Takiego wyniku nikt się nie spodziewał. Typowałem wynik 50:40 i liczyłem, że wygramy po zaciętej walce. Mówiąc szczerze, tak zdeterminowanych zawodników jeszcze nie widziałem. Cieszę się, że trener Chomski zastosował manewr taktyczny dając Mateja Zagara jako uzupełniającego parę. Ten z kolei pokazał dzisiaj pazur i dał sygnał, że powinien być prowadzącym. To dobrze, że wyzwoliło to w nim zdrowe emocje - powiedział w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Władysław Komarnicki.
Były prezes Stali uważa, że jego klub ma duże szanse, aby ponownie wywalczyć złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. - Taka forma zespołu dobrze wróży przed derbowym meczem w Zielonej Górze. W świetnej dyspozycji jest Bartek Zmarzlik. Pozostali liderzy również jadą bardzo dobrze. To daje powody, żeby wierzyć w dobry wynik z Falubazem. W tej chwili prezentujemy bardzo wysoki poziom. To nie jest tak, że Toruń jest słaby, to Stal idzie na mistrza Polski. Jeżeli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to trudno będzie nas pokonać w decydujących meczach - dodał Komarnicki.
Jeszcze niedawno liderem Stali był Tomasz Gollob. O jego umiejętnościach i osiągnięciach Władysław Komarnicki wypowiadał się wielokrotnie. To on jest autorem określenia "Platini polskiego speedway'a". W niedzielę Gollob był ojcem zwycięstwa MRGARDEN GKM-u Grudziądz z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. Czy były prezes Stali nie żałuje, że Golloba nie ma już w składzie gorzowskiej drużyny? - Nie żałuję. Można powiedzieć, że jesteśmy w stałym kontakcie. Tomek to wielki talent i jeden z najlepszych żużlowców w historii. Dzisiejszym meczem to tylko udowodnił. Cieszę się, że w Grudziądzu stał się liderem z prawdziwego zdarzenia. Życzę mu jak najlepiej - zakończył Władysław Komarnicki.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Walasek: gubiliśmy za dużo punktów (źródło TVP)
{"id":"","title":""}