Jacek Gajewski (menedżer Get Well Toruń): Ten mecz pokazuje, że jesteśmy wyrównaną drużyną. Nawet jak się zdarzają słabsze chwile zawodnikom, od których oczekujemy trochę więcej, to ten skład jest na tyle wyrównany, że jesteśmy w stanie te dziury załatać. Na pewno ten wynik jest dla drużyny z Zielonej Góry trochę niesprawiedliwy. Stawiali bardzo duży opór. Bardzo fajnie zadziałała ZZ-ka. Rzadko się zdarza, aby tyle punktów z niej zdobyć, szczególnie w meczach wyjazdowych. To była dobra decyzja podjęta przez trenera Marka Cieślaka. Ja się cieszę, że po takim ciężkim boju wygrywamy ten mecz i to zdecydowanie. Z przebiegu meczu wydawało się, że wynik będzie niższy. W takich ciężkich spotkaniach hartuje się drużyna. Gratuluję wszystkim, bo każdy miał swój udział w zwycięstwie. Ważny mecz, ważne punkty i trzeba się z tego cieszyć.
Marek Cieślak (trener Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra): Zabrakło nie tylko punktów Patryka, ale Jason Doyle też tych punktów nie zrobił. Również nasz kapitan, Piotr Protasiewicz też mógł coś tam dorzucić. Trzeba powiedzieć, że Patrykowi rozleciał się sprzęt, Piotrkowi również, ale to takie tłumaczenia. Dzisiaj gospodarze w drugiej połowie lepiej odczytali tor, a u nas cały czas były problemy. Nie istnieliśmy na startach. Poza Krystianem Pieszczkiem, to właściwie nikt ich nie wygrywał. To był największy minus naszej postawy. Gratuluję gospodarzom, bo pojechali dobry mecz. Stawialiśmy się, po 9 biegu był nawet remis 27:27, ale później dwa biegi po 5:1 no i skończyło się to dla troszeczkę nas niefajnie, bo przecież wszyscy chcemy wygrywać u siebie i chodzi też o bonus.
Adrian Miedziński (Get Well Toruń): Jestem bardzo zadowolony. Gratulacje dla drużyny z Zielonej Góry naprawdę silnego oporu. Tak jak powiedział Jacek Gajewski, nie jechało nam się łatwo, a dodatkowo jest to pierwszy mecz sezonu, długo czekaliśmy na tę inaugurację, co wywoływało dodatkowe emocje. Możemy być zadowoleni. Cała drużyna spisała się świetnie i cieszymy się ze zwycięstwa.
Krystian Pieszczek (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra): Jestem zadowolony ze swojej postawy, ale szkoda, że nie udało nam się wywieźć zwycięstwa. Na początku się troszeczkę pogubiłem, później było lepiej. Całą drużyną pracowaliśmy na wynik, ale niestety nie udało się. Tak jak trener wspomniał, dopadło nas trochę defektów. Musimy popracować nad startami. Część naszych zawodników nie istniała, przegrywaliśmy starty o całą długość motocykla, a tor nie był dzisiaj aż tak do walki. Gratuluję gospodarzom i trzeba jechać dalej.